Wskoczyła do wody na pomoc. Wielki wyczyn 12-latki nagrodzony

Choć od uderzenia bomem sama miała zakrwawioną twarz, wskoczyła do lodowatej wody na pomoc koleżance. 12-letnia żeglarka Hania Chojnicka została za swój bohaterski wyczyn nagrodzona przez Polski Komitet Olimpijski.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Hanna Chojnicka PAP / Na zdjęciu: Hanna Chojnicka
Podczas 54. edycji Nagrody Fair Play Polskiego Komitetu Olimpijskiego wyróżnienia odbierały największe nazwiska naszego sportu, m.in. Iga Świątek, Robert Lewandowski a nagrody przyznano także za całokształt kariery Otylii Jędrzejczak czy Monice Pyrek.

Największe brawa podczas ceremonii zebrała jednak 12-letnia Hanna Chojnicka, żeglarka Jacht Klub Wielkopolski z Poznania. Jej wyczyn wzruszył m.in. Maję Włoszczowską, która była pod wielkim wrażeniem postawy nastolatki.

Co dokładnie zrobiła młoda zawodniczka? Opowiada nam jej trener, Tomasz Figlerowicz.

- Wszystko działo się w marcu, byliśmy na treningu. Podczas przeskoku przez burtę Hania została uderzona w twarz przez bom w ten sposób, że miała zakrwawiony nos i usta. Chwilę później wywrotkę zaliczyła jednak jej koleżanka a przy okazji bom uderzył ją w głowę. Wpadła do wody, a Hania, nie zważając na nic, ruszyła jej na pomoc.

- Najpierw pomogła koleżance wejść na swoją łódkę, po chwili ponownie wskoczyła do wody i postawiła jej łódkę - nie może się nachwalić 12-latki doświadczony szkoleniowiec.

Podczas odbierania nagrody w kategorii "Czyn czystej gry" zawodniczka była bardzo stremowana i początkowo nie chciała zabierać głosu. Po owacji od zebranych stanęła jednak przed mikrofonem.

- Bardzo dziękuję. Ale jestem pewna, że inne koleżanki zrobiłyby na moim miejscu to samo - powiedziała skromnie. Dla 12-latki wskoczenie do lodowatej wody na pomoc koleżance, bez dodatkowego sztormiaka, było całkowicie naturalne.
Hanna Chojnicka odbiera nagrodę fair play od prezesa PKOL Hanna Chojnicka odbiera nagrodę fair play od prezesa PKOL
- Gdyby nie to, że dziś się o tym mówi, ona by nad tym przeszła do porządku dziennego. Dla niej to było naturalne. My tak wychowujemy te dzieci, by w sporcie nie widziały tylko wyniku - ocenia Figlerowicz z Jacht Klub Wielkopolski.

Na prośbę, by w kilku słowach opisał swoją zawodniczkę, odpowiada: - Jest po prostu dobrym człowiekiem. Przy okazji też dobrym sportowcem i pilnym uczniem. Po prostu super Hania!

Zachwycona wyczynem nastolatki była wspomniana już Maja Włoszczowska. Jej zdaniem postawa żeglarki jest dowodem, że idea fair play jest żywa wśród najmłodszych.

- To są wspaniałe postawy. Niesamowite, co zrobiła, na dodatek z rozbitym nosem! Nie ukrywam, że bardzo się wzruszyłam. Przecież ma dopiero 12 lat i potrafiła się tak zachować. Cudowne, że młodzież potrafi i ma w sobie takie wartości - oceniła w rozmowie z nami dwukrotna medalistka olimpijska w kolarstwie górskim.

Wtórowała jej Monika Pyrek, która sama bardzo angażuje się w popularyzację sportu wśród najmłodszych i od zawsze powtarza, że sport uczy życiowych wartości.

- Jej podpowiedziało serce, ona nie kalkulowała. Ważny był dla niej drugi człowiek, to są wartości ponadsportowe. Nauczyć się zasad fair play jest bardzo łatwo, ale wdrożyć je w życie to zupełnie co innego. Sport na każdym szczeblu, także wśród młodzieży, polega na budowaniu więzi i tutaj mamy tego najlepszy przykład - oceniła wybitna lekkoatletka.

Kto jeszcze odebrał nagrody fair play od Polskiego Komitetu Olimpijskiego? --->>>WIĘCEJ TUTAJ

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×