Dawno już Bjoern Einar Romoeren nie cieszył się z wygranej. Ostatni raz 28-letni Norweg triumfował 17 lutego 2008 roku w Willingen. Nic więc dziwnego, że po zawodach nie krył radości. - To niewiarygodne. Po ostatnim słabszym sezonie musieliśmy poczynić pewne zmiany w treningach i jak na razie efekty są świetne. To świetna sprawa zaprezentować dobre skoki już w pierwszym konkursie sezonu i wygrać. To bardzo miłe – mówił Romoeren na konferencji prasowej.
Jeszcze większe powody do radości miał Pascal Bodmer. Urodzony w 1991 roku Niemiec w poprzednich sezonach w Pucharze Świata najwyżej zajął dziewiętnaste miejsce, a teraz stanął na drugim stopniu podium.- Jestem bardzo zadowolony. Cały weekend był fantastyczny. Nie przypuszczałem, że wszystko pójdzie mi tak dobrze. Mój drugi skok był niewiarygodny, moim zdaniem najlepszy ze wszystkich, które oddałem w ten weekend – cieszył się Bodmer.
Czołową trójkę uzupełnił Wolfgang Loitzl. Austriak był nieco bardziej powściągliwy w określaniu swojego rezultatu, ale i on nie ukrywał zadowolenia. - Tutaj zawsze jest trudno, ale oddałem dwa dobre skoki. W drugiej próbie miałem pewne problemy, ale starałem się żeby i tak polecieć jak najdalej. Na pewno mogło być jeszcze lepiej, ale jestem zadowolony – powiedział Loitzl.