Codzienny przegląd narciarski (26.10)

Norwescy skoczkowie narciarscy zakończyli zgrupowanie w Predazzo dwoma konkursami indywidualnymi, w których sprawdzili formę przed nowym sezonem. Z kolei Simon Ammann, jeden z ich głównych rywali, podpisał właśnie kolejny kontrakt reklamowy. Nie zapominamy także o biathlonie - Ronny Hafsas nadal waha się na jakiej dyscyplinie powinien się skupić.

W tym artykule dowiesz się o:

Ammann i bank

Na niespełna miesiąc przed rozpoczęciem nowej edycji Pucharu Świata Simon Ammann podpisał kolejny kontrakt. Tym razem sponsorem czterokrotnego mistrza olimpijskiego został szwajcarski bank Julius Baer. Z zawarcia umowy zadowolone są obie strony. - Wpisuje się ona idealnie w naszą koncepcję i strategię rozwoju na szwajcarskim rynku - mówi Boris Collardi z Julius Baer. - Identyfikuję się z pewnymi wartościami, z których Szwajcaria może być dumna. Pewność siebie, pasja, chęć osiągnięcia celów, to podobieństwa skoków i działalności banku - wtóruje Ammann. Ile zyska na tej umowie? Tego nie ujawniono.

Hilde wygrywa

W niedzielę pisaliśmy o zgrupowaniu, jakie norwescy skoczkowie narciarscy odbywają w Predazzo. Na włoskiej skoczni zdążyli oni rozegrać dwa testowe konkursy, których wyniki zsumowano, co pozwoliło utworzyć klasyfikację generalną. Zarówno na skoczni K120, jak i na K90, najlepszy był Tom Hilde, który uzyskał łączną notę 477 punktów. O sześć punktów mniej zgromadził Bjoern Einar Romoeren, który dwukrotnie zajmował drugie miejsce. Trzecia lokata dwa razy przypadła natomiast Andersowi Jacobsenowi. Były zwycięzca Turnieju Czterech Skoczi stracił do Hildego dwanaście i pół punktu.

Hafsas wciąż się waha

Ronny Hafsas jest najszybszym spośród biathlonistów - w ubiegłym roku był w stanie nawet zwyciężyć w zawodach biegowego Pucharu Świata. Na strzelnicy radzi sobie jednak bardzo słabo i wydawać by się mogło, że pójdzie w ślady Frode Andresena i skupi się na biegach. Hafsas lubi jednak biathlon do tego stopnia, że nadal chce go uprawiać, choć przyznaje, że to może już być ostatni sezon. - Nadal ze strzelaniem jest u mnie różnie. Ale wiem nad czym mam pracować. Muszę nabrać pewności siebie, przełamać swój tok myślenia przed strzelaniem - mówi Norweg. Wiadomo, że za niespełna trzy tygodnie wystąpi w zawodach testowych w Beitostoelen właśnie w biathlonie. - Chcę zakwalifikować się do kadry na Puchar Świata w Oestersund. Wciąż wierzę, że dam radę, choć jeśli nie wyjdzie to może skupię się na biegach już teraz. Wiem, że mistrzostwa świata będą u nas w Oslo, ale to pokrywa się z mistrzostwami w biathlonie. Niemniej nie wykluczam występu w sztafecie, a może i w biegu na 50 kilometrów, choć tego dystansu nigdy nie biegłem.

Komentarze (0)