Codzienny przegląd narciarski (29.10)

Za dwa tygodnie w Muonio, Bruksvallarnie oraz Beitostoelen rusza nowy sezon biegów narciarskich – trzy skandynawskie miejscowości organizują pierwsze testowe zawody FIS. Gwiazdy tej dyscypliny sportu kończą powoli przygotowania odbywając intensywne treningi.

Bez presji

Marit Bjoergen twierdzi, że nie odczuwa presji przed mistrzostwami świata, które odbędą się w Oslo. Główna rywalka Justyny Kowalczyk jest obok Pettera Northuga największą nadzieją gospodarzy na wielkie wyniki. - Jestem gotowa wciąż to wszystko na siebie. Wiem, że moje medale olimpijskie sprawiły, że oczekiwania są duże, ale wszystko co mogę zrobić, to tylko biec najlepiej jak tylko umiem. Oczekiwania i zainteresowanie moją osobą są większe niż przed rokiem. Ciągle kontaktują się ze mną różne media i chciałabym już mieć trochę więcej spokoju. Przeprowadzić wywiad z Bjoergen nie jest łatwo, gdyż dziennikarze muszą czekać na swoją kolej, a nawet gdy już dotrą do biegaczki, mają na rozmowę dziesięć minut. Ze wspomnianym Northugiem można rozmawiać jeszcze o połowę krócej. - Jak dotąd moje treningi wypadają bardzo dobrze, wyniki są jednakowe z tymi sprzed roku. Czekam więc już na początek sezonu - powiedziała Bjoergen.

Wygrać po raz trzeci

Jednym z licznych narciarzy, którzy w ostatnim czasie trenowali na lodowcu w Ramsau, jest Lukas Bauer. Czech jest jak na razie jedynym, który dwukrotnie wygrywał cykl Tour de Ski. Jednym z jego celów na najbliższy sezon jest trzecie zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach. - W Ramsau trenujemy intensywnie - zawsze dwa razy dziennie, po dwie, dwie i pół godziny za każdym razem. Rano udajemy się na lodowiec, a popołudniu w dolinę i właśnie te ćwiczenia są najtrudniejsze i najbardziej wyczerpujące - mówi Bauer. W najbliższym czasie Czech spędzi kilka dni w domu. Później czeka go konferencja prasowa, a następnie, czwartego listopada, uda się wraz z kadrą swojego kraju do Skandynawii, gdzie będzie trenował w Muonio. Właśnie tam Bauera i jego kolegów z reprezentacji czekają pierwsze testowe zawody.

Medal marzeniem

Dario Cologna od dwóch lat należy do ścisłej czołówki światowej w biegach narciarskich. Szwajcar przez krótki okres czasu zdążył wygrać Puchar Świata, Tour de Ski i złoto na igrzyskach olimpijskich w Vancouver. Cologna nie ma jednak medalu z mistrzostw świata. Nic więc dziwnego, że właśnie sukces na trasach Holmenkollen jest głównym zamierzeniem Szwajcara w zbliżającym się sezonie. - Wygrać w Norwegii - to moje marzenie. Bardzo chcę je zrealizować - mówi Cologna. Niedawno szwajcarski biegacz podpisał korzystne dla siebie kontrakty reklamowe ze szwajcarską firmą odzieżową Odlo. W 2012 roku na rynku ma być dostępna sportowa odzież firmowa nazwiskiem biegacza.

Komentarze (0)