To już jest koniec
Nie będzie powrotu Albiny Achatowej na trasy biathlonowego Pucharu Świata. Kara dyskwalifikacji dla Rosjanki właśnie dobiegła końca, jednak ona sama ogłosiła w poniedziałek koniec kariery. - Nie jestem gotowa startować na najwyższym poziomie. Odzyskać formę nie było łatwo, łapałam choroby, kontuzje. Chciałam rywalizować dalej, ale jednak kończę karierę z uwagi na problemy z kontuzją. Chcę też poświęcić więcej czasu mojemu synkowi Leonidowi - powiedziała Achatowa. W Pucharze Świata Rosjanka zajęła drugą lokatę w klasyfikacji generalnej za sezon 2002/2003. Trzy razy była mistrzynią świata (raz indywidualnie), a raz mistrzynią olimpijską w sztafecie. W czołówce światowej była od 1998 roku.
Hjelmeset wraca
Wygrana w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym w Meraker wiele dała Oddowi-Bjoernowi Hjelmesetowi. Weteran narciarskich tras, który 6 grudnia skończył trzydzieści dziewięć lat, wystąpi znów w Pucharze Świata. Hjelemeset jest formalnie poza pierwszą reprezentacją, jednak trenerzy kadry docenili jego obecną formę i zdecydowali się powołać go na zawody w Davos, gdzie pobiegnie na dystansie 15 kilometrów stylem klasycznym. Biegacz ma nadzieję, że w tej konkurencji weźmie udział również na mistrzostwach świata w Oslo.
Jaroszenko i Juriewa znów na starcie
Zdyskwalifikowani za stosowanie dopingu Dmitrij Jaroszenko i Jekaterina Juriewa ponownie wystąpią w zawodach biathlonowych. Obydwoje, zgodnie z decyzją rosyjskich działaczy, na początek wezmą udział w Pucharze IBU w Val Martello we Włoszech, a następnie w Obertillach w Austrii. Jeśli ich wyniki w tych zawodach będą wystarczająco dobre, w dalszej części sezonu mogą powrócić do startów w Pucharze Świata w pierwszej reprezentacji Rosji. Jaroszenko i Juriewa w grudniu 2008 roku zostali przyłapani na stosowaniu niedozwolonych środków. Kara zawieszenia właśnie dobiegła im końca. Wraz z nimi zdyskwalifikowana była również wspomniana wyżej Albina Achatowa, która zakończyła karierę.