Codzienny przegląd narciarski (9.12)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sprintach, które odbędą się w ramach Pucharu Świata w Davos, zobaczymy w reprezentacji Szwecji nie tylko etatowych reprezentantów tego kraju startujących w najkrótszej konkurencji, ale i Charlotte Kallę oraz Marcusa Hellnera. Oboje zostali nominowani przez trenerów szwedzkiej kadry.

Bjoergen nie wygra?

Marit Bjoergen po przerwie wraca na trasy Pucharu Świata - Norweżka nie wystąpiła w Duesseldorfie, jednak pojawi się w Davos. Według Egila Kristiansena, trenera, a niegdyś zawodnika, Bjoergen nie będzie główną faworytką, choć jak na razie wygrała wszystkie biegi, w których brała udział. - Myślę, że będzie jej ciężko pokonać Justynę Kowalczyk i Aino Kaisę Saarinen. Davos to najtrudniejszy bieg w pierwszej połowie sezonu. Marit jeszcze nigdy tutaj nie wygrała, bywała na podium, ale zwyciężyć się jej nie udało. Jej forma wciąż jest bardzo dobra, więc będzie wysoko. Powalczy o podium, ale nie wiem czy da radę wygrać - powiedział Kristiansen. Marit Bjoergen jak na razie wygrała w Gaellivare, zarówno indywidualnie jak i w sztafecie, a następnie w Kuusamo, gdzie była najlepsza w mini Tourze składającym się z trzech etapów.

Spróbują sił w sprintach

Charlotte Kalla i Marcus Hellner to gwiazdy biegów dystansowych w reprezentacji Szwecji. W sprintach z reguły nie startują, jednak w Davos to się zmieni. Oboje zostali bowiem nominowani nie tylko do udziału w biegach na dziesięć i piętnaście kilometrów, ale i w niedzielnych sprintach. Szczególnie ciekawie zapowiada się występ Kalli, która sprawiła wielką niespodziankę w Kuusamo, gdzie w sprincie rozgrywanym techniką klasyczną, czyli w konkurencji teoretycznie zupełnie nie dla niej, była czwarta.

Northug o biathlonie

Wielu biathlonistów norweskich mówi ostatnio o chęci startu na mistrzostwach świata w Oslo w biegach narciarskich i występie w sztafecie lub w biegu na 50 kilometrów. Takie plany mają Ole Einar Bjoerndalen, Emil Hegle Svendsen, Lars Berger, Ronny Hafsas, czy Frode Andresen. Zamiary swoich biathlonowych kolegów skomentował Petter Northug, najlepszy norweski biegacz. - Widzę, że wszyscy chcą wystąpi w biegowej sztafecie. Lars Berger biegł już w niej trzy razy na mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich i zawsze radził sobie bardzo dobrze. A skoro tak, to wiecie co powiem? Chcę w takim razie wystąpić w sztafecie na mistrzostwach świata w biathlonie. Jestem najlepszym biegaczem na świecie, mam bardzo dobry finisz jako sprinter. Mogę więc podać swą dłoń drużynie biathlonistów i podnieść jej poziom - powiedział Northug żartując sobie z planów biathlonistów odnośnie startu w biegach i proponując, że też zmieni dyscyplinę.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)