Codzienny przegląd narciarski (10.12)

Nie tylko reprezentacja Szwecji będzie osłabiona w trakcie zawodów Pucharu Świata w Davos. W tej szwajcarskiej miejscowości zabraknie także czołowej norweskiej zawodniczki Vibeke Skofterud. Powód ten sam co u Anny Haag – choroba. Skofterud po przeziębieniu nie jest jeszcze w pełni sił.

Bez Skofterud

Vibeke Skofterud, czołowa norweska biegaczka narciarska, nie wystąpi w zawodach w Davos. Zawodniczka wraca do zdrowia po chorobie, jednak uznała, że nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji. - Najważniejsze jest teraz wrócić do pełni sił i normalnie trenować. Nie jadę więc do Davos. Szkoda, ale muszę najpierw być już idealnie zdrowia i mocna - powiedziała Skofterud.

Kolejny biathlonista w biegach?

Amerykański biathlonista Tim Burke podobnie jak Tomasz Sikora powiedział, że ma duże wątpliwości co do sensu rozegrania zawodów Pucharu Świata w Oestersund i że ma liczne zastrzeżenia do organizatorów. - Cieszę się, że jestem już w Austrii i mogę pić wodę z kranu, mogę się w niej też myć. W zeszłym tygodniu nie było tak jak przypuszczałem, choć z drugiej strony i tak mogło być jeszcze gorzej. O tę wodę miałbym wiele pytań do organizatorów. Dobrze, że jestem już w Hochhfilzen – powiedział Burke. Amerykanin to specjalista od biathlonu, jednak w jego ojczyźnie nie brak pomysłów na dołączenie go do kadry biegaczy. Nie nastąpi to jednak teraz, a za cztery lata, na igrzyska w Soczi. - Nasza federacja biegowa od dłuższego czasu interesuje się mną. W sztafecie jest problem z czwartym biegaczem, więc trenerzy zgłosili moją kandydaturę. Nie mam nic przeciwko temu, bo kocham biegać. Do 2014 roku jest wiele czasu, ale już teraz to planujemy. Nie będzie łatwo połączyć starty w biathlonie i w biegach w Soczi, ale naprawdę bardzo chcę tego spróbować - dodał Burke.

Tichonow o powrocie

Dmitrij Jaroszenko i Jekaterina Juriewa wracają po karze zawieszenia za doping do biathlonu. Aleksander Tichonow, rosyjska legenda tego sportu, sceptycznie ocenia szanse swoich rodaków na odnoszenie sukcesów już w najbliższym czasie. - Ciężko to ocenić jednoznacznie, bo nie znam ich formy prezentowanej na treningach i nie wiem ile czasu poświęcili na trening gdy byli zdyskwalifikowani. Ale jeśli chodzi o Jaroszenkę, to nie wydaje mi się żeby od razu był w genialnej formie i wrócił do czołówki. Niemniej, zobaczmy pierwsze starty w Pucharze IBU, wtedy będzie można powiedzieć coś więcej - powiedział Tichonow. Wielokrotny mistrz olimpijski i mistrz świata odniósł się także do decyzji Albiny Achatowej, która ogłosiła, że kończy karierę. - Moim zdaniem nie miała szans na powrót na swoje dawne miejsce w drużynie. Ja mam swoją opinię na jej temat i nie chcę niczego na ten temat dodawać, ani dobrego ani złego - powiedział Tichonow.

Źródło artykułu: