Justyna Kowalczyk z tegorocznego cyklu najbardziej zapamięta rolę "zająca" jaką pełniła we wszystkich długich biegach. - Niełatwo jest bez przerwy uciekać prowadzić w długich biegach. Co mogę powiedzieć - Marit Bjoergen wróć, bo wolę biec druga - przyznała z uśmiechem polska zawodniczka.
Po Tour de Ski Kowalczyk w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata ma 1271 punktów i o 367 wyprzedza Ariannę Follis, o 452 Mariannę Longę, o 511 Marit Bjoergen. - Zrobiłam właśnie duży krok, żeby spełnić swoje marzenie na ten sezon. I tyle... - powiedziała na łamach Przeglądu Sportowego.
Źródło: Przegląd Sportowy.