Svendsen górą w Ruhpolding, znakomite strzelanie Polaków

Emil Hegle Svendsen po raz trzeci w sezonie zwyciężył w zawodach biathlonowego Pucharu Świata. Norweg był najlepszy w biegu na 20 kilometrów w niemieckim Ruhpolding. Wspaniale na strzelnicy wypadli Polacy - na sześćdziesiąt strzałów oddanych przez trójkę naszych zawodników niecelny był tylko jeden. Na trasie było już gorzej i najlepszy z naszych, Tomasz Sikora, był siedemnasty. Dla lidera polskiej kadry był to pierwszy start po chorobie, więc nie można od niego było wymagać dobrej formy biegowej.

W sytuacji gdy w Oberhofie Tomasz Sikora zmagał się z chorobą trudno było się spodziewać, że ledwie kilka dni później zaprezentuje dobrą dyspozycję na trasie biegowej w Ruhpolding. Z uwagi na osłabiony organizm nasz zawodnik dopiero w ostatniej chwili podjął decyzję odnośnie startu w niemieckiej miejscowości. Występ mimo słabszej formy biegowej okazał się całkiem dobry, gdyż Sikora podobnie jak we wcześniejszych startach w bieżącym sezonie błyszczał na strzelnicy.

W biegu indywidualnym na 20 kilometrów, a właśnie taka konkurencja rozgrywana była w sobotę, każdy zawodnik na strzelnicy gościł czterokrotnie i oddawał dwadzieścia strzałów. Sikora nie mylił się ani razu i z czystym kontem uniknął doliczania karnych minut. Na trasie miał jednak dopiero sześćdziesiąty pierwszy czas biegu i w tej sytuacji skończyło się na siedemnastym miejscu, i tak zupełnie dobrym biorąc pod uwagę ostatnie kłopoty polskiego zawodnika ze zdrowiem.

Ale w Ruhpolding nie tylko Sikora błyszczał na strzelnicy. Znakomitą dyspozycję zaprezentował pod tym względem również Łukasz Szczurek, który także był bezbłędny. 22-letni reprezentant Polski biegł jednak wolno i na mecie uzyskał trzydziesty trzeci rezultat. Z dobrej strony jeśli chodzi o strzelanie pokazał się także Krzysztof Pływaczyk, który miał tylko jeden niecelny strzał. Z całej trójki naszych zawodników pobiegł jednak najwolniej i po doliczeniu karnej minuty za "pudło" zajął sześćdziesiąte miejsce.

Polacy brylowali więc na strzelnicy - na sześćdziesiąt strzałów bezbłędnych było pięćdziesiąt dziewięć - jednak w walce o wygraną liczyli się inni. Pojedynek o pierwsze miejsce miał bardzo interesujący przebieg i kibice zebrani na stadionie w Ruhpolding mogli być zadowoleni z obejrzenia emocjonujących zawodów. Przez długi czas na prowadzeniu plasował się Martin Fourcade, który startował z jednym z pierwszych numerów. Francuz trzykrotnie nie pudłował, jednak podczas ostatniej wizyty na strzelnicy raz się pomylił. Ten błąd kosztował go zwycięstwo.

Z wygranej cieszyć mógł się bowiem Emil Hegle Svendsen, który także miał jeden niecelny strzał, jednak pobiegł nieco szybciej od Fourcade'a i pokonał bo o nieco ponad siedem sekund. Dla reprezentanta Norwegii jest to trzecie zwycięstwo w tym sezonie.

Svendsen do końca nie mógł być jednak pewny sukcesu, gdyż z odległym numerem startowym na trasę ruszył Simon Fourcade, brat Martina. W bieżącym sezonie zajmował dotąd bardzo odległe miejsca, jednak w środę błysnął na strzelnicy i miał czyste strzelanie. Francuz pobiegł jednak słabiej i nie tylko że nie pokonał prowadzącego Norwega, ale na ostatniej rundzie stracił nawet miejsce na podium. Na jego najniższym stopniu stanął więc Austriak Dominik Landertinger.

W czwartek druga konkurencja zawodów w Ruhpolding - bieg kobiet na 15 kilometrów.

-> Zobacz klasyfikację generalną Pucharu Świata

Wyniki biegu na 20 km:

MZawodnikKrajCzasKary
1 Emil Hegle Svendsen Norwegia 50:39,4 1
2 Martin Fourcade Francja +7,4 1
3 Dominik Landertinger Austria +23,7 1
4 Simon Fourcade Francja +27,2 0
5 Tarjei Boe Norwegia +35,5 2
6 Michael Greis Niemcy +45,8 1
7 Jewgienij Ustiugow Rosja +58,5 1
8 Ole Einar Bjoerndalen Norwegia +1:06,9 1
9 Vincent Jay Francja 1:28,9 0
10 Iwan Czerezow Rosja +1:39,5 2
17 Tomasz Sikora Polska +2:43,7 0
33 Łukasz Szczurek Polska +3:43,6 0
60 Krzysztof Pływaczyk Polska +4:58,3 1
Źródło artykułu: