Codzienny przegląd narciarski (19.02)

Johan Remen Evensen jest nowym rekordzistą świata w długości lotu narciarskiego. Reprezentant Norwegii wylądował w Vikersund po pokonaniu niebotycznej odległości 246,5 metra. Za ustanowienie rekordu Evensen otrzyma 10 tysięcy euro nagrody od firmy ELAN produkującej jego narty.

Czepałowa kończy

Julia Czepałowa, utytułowana rosyjska biegaczka narciarska, o której ostatnio było głośno z powodu afery dopingowej, zakończyła karierę, o czym poinformowała Jelena Wialbe, prezydent Rosyjskiej Federacji Narciarskiej. Na podobny krok zdecydowali się także Alena Sidko, Jelena Wedenejewa i Dmitrij Osinkin, również przyłapani w 2009 roku na stosowaniu dopingu. Czepałowa, najsłynniejsza z tej czwórki, to wielokrotna mistrzyni świata i mistrzyni olimpijska. Do stosowania niedozwolonych środków nigdy się nie przyznała. Do sportu chcą za to wrócić Nina Rysina, której kara dyskwalifikacji kończy się 27 stycznia, Natalia Matwiejewa (12 marca) i Jewgienij Dementiew (12 sierpnia). - Jeżeli będą prezentować odpowiedni poziom sportowy nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wrócili do kadry. Nie wystąpią jednak zgodnie z przepisami na igrzyskach w Soczi, a to wielki minus w tej sprawie. Szczerze mówiąc, czekam jednak bardziej nie na ich powrót, a na powrót biegaczek będących w ciąży - powiedziała Wialbe. W bieżącym sezonie na trasach nie oglądamy między innymi Iriny Chazowej - Rosjanka po przerwie macierzyńskiej ma wrócić do startów dopiero w sezonie 2012/2013.

Kontrakt Evensena

Johan Remen Evensen pobił w ubiegły weekend rekord świata w długości lotu narciarskiego. Jak się okazuje, oprócz satysfakcji dla Norwega ma to także wymiar finansowy. - Przed sezonem producent moich nart, firma ELAN, spytała mnie, czy chcę czegoś jeszcze w umowie. Dodałem więc ekstrapunkt - nagrodę za pobicie rekordu świata. Dostanę więc 10 tysięcy euro - powiedział uradowany Evensen i dodał, że nie bił rekordu dla pieniędzy, choć dodatkowa premia oczywiście go cieszy.

Mówi mistrz Ligety

Ted Ligety został mistrzem świata w slalomie gigancie. Po swym zwycięstwie w Garmisch-Partenkirchen Amerykanin komentował występ na konferencji prasowej. - Złoty medal olimpijski z Turynu znaczy dla mnie oczywiście więcej, bo wówczas sprawiłem niespodziankę. Gdybym teraz nie stanął na podium w sytuacji, gdy już trzy razy wygrałem w tym sezonie slalomy giganty, to byłoby to dla mnie gorzkie. Czapki z głów przed Cyprienem Richardem, bo postawił mi poprzeczkę wysoko zarówno teraz, w Garmisch-Partenkirchen, gdzie zdobył srebro, jak i wcześniej w całym tym sezonie. Czy powalczę o Puchar Świata? To na pewno cel, ale nie będzie łatwo - powiedział Ligety.

Źródło artykułu: