Lepszy od Byrta okazał się tylko Kamil Stoch. Za plecami podopieczny Jana Szturca zostawił wielu bardziej doświadczonych skoczków. Tomasz Byrt ma wiele wspólnego z Adamem Małyszem. Oprócz trenera, srebrny medalista MP chodził do tej samej szkoły podstawowej co nasz mistrz. - Tomek błyskawicznie dostał się z grupy młodzieżowej do reprezentacji A, to zawodnik, który mimo młodego wieku, ma niewielkie wahania formy. Jego atutem jest bardzo mocne odbicie. Musi jednak dużo pracować nad techniką skoku. Podczas wybicia z progu często opada mu biodro i to wpływa niekorzystnie na długość lotu - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego o swoim podopiecznym trener Szturc, który jest spokrewniony z Byrtem.
- Cieszę się, że wywalczyłem wyjazd na mistrzostwa świata. Na razie jednak będę próbował nie myśleć za dużo o konkursach w Norwegii. Presja na pewno będzie duża, ale ja muszę podejść spokojnie do tych zawodów - stwierdził Tomasz Byrt.
Oprócz Byrta do Oslo pojadą Adam Małysz, Kamil Stoch, Stefan Hula i Piotr Żyła. Polacy będą w gronie faworytów do medali nie tylko w konkurencji indywidualne, ale także drużynowej.
Źródło: Przegląd Sportowy.