Codzienny przegląd narciarski (12.03)

Takich wiadomości w najbliższych dniach będzie zapewne coraz więcej, gdyż po każdym sezonie nie brak sportowców, którzy decydują się na ogłoszenie decyzji o zakończeniu swoich karier. W piątek o takim kroku poinformowały alpejki ze Szwajcarii oraz z Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Ładny gest Norwegów

Norwescy biathloniści, którzy w piątek zdobyli w Chanty-Mansijsku mistrzostwo świata w sztafecie, na wieść o trzęsieniu ziemi w Japonii postanowili przekazać 10 tysięcy euro nagrody na pomoc poszkodowanym w wyniku tego kataklizmu. - Dla nas to wspaniały dzień, ale wiemy co się stało, więc aż ciężko świętować mistrzowski tytuł. Stąd nasza decyzja o pomocy poprzez przekazanie tej kwoty. Zdecydowaliśmy o tym wspólnie - powiedział Ole Einar Bjoerndalen, który wystąpił na pierwszej zmianie sztafety. - Jeśli chodzi o same zawody to jestem z nich zadowolony, to jeden z moich najlepszych biegów w sezonie, czułem się bardzo mocny - komentował swój start słynny Norweg.

Lamy Chappuis z Pucharem Świata

Piątkowe zawody kombinatorów norweskich w Lahti były już przedostatnimi w tym sezonie. Zgodnie z przypuszczeniami w fińskim ośrodku narciarskim Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej zapewnił sobie Jason Lamy Chappuis. Francuz w piątek był trzeci i postawił tym samym kropkę nad "i". To jego druga wygrana w Pucharze Świata - najlepszy był także przed rokiem. Dzięki tak dobrej formie w ostatnich sezonach Lamy Chappuis plasuje się obecnie na ósmym miejscu w klasyfikacji wszech czasów jeśli chodzi o ilość pojedynczych wygranych pucharowych - na koncie ma ich obecnie piętnaście.

Koniec karier

Kolejne alpejki ogłaszają decyzję o zakończeniu kariery. Po Lenie Loeseth na ten sam krok zdecydowały się dwie następne narciarski. Sandra Gini, reprezentantka Szwajcarii, kilka lat temu miała coraz lepsze wyniki w slalomie gigancie - w 2008 roku była szósta w Mariborze, a łącznie pięć razy plasowała się w czołowej dziesiątce. W 2009 roku doznała jednak kontuzji kolana i po powrocie na stoki nie prezentowała już za dobrej formy. W tej sytuacji 29-letnia Gini postanowiła skończyć karierę. Na ten sam krok zdecydowała się też Maria Jose Rienda Contreras, specjalistka od slalomu giganta, która sześć razy wygrywała zawody pucharowe w tej konkurencji. - Dedykuję Marii moje drugie miejsce w piątkowym starcie w Spindlerovym Mlynie, to prawdziwa przyjaciółka. Życzę jej wszystkiego dobrego - powiedziała Denise Karbon na wieść o decyzji Hiszpanki.

Źródło artykułu: