W poprzednich latach wyjazd Justyny Kowalczyk do Hiszpanii miał miejsce wiosną, na początku cyklu przygotowań do kolejnego sezonu. Tym razem tym razem kolejność zgrupowań jest nieco inna, doszły też nowe miejsca: Polka ma już za sobą treningi w Zakopanem i w Nowej Zelandii, więc tegoroczny wyjazd do Sierra Nevada ma miejsce dopiero na początku września. - W Hiszpanii jest cudownie. Cisza, spokój, bo tylko kozice skaczące w krzakach mnie obserwują w czasie treningów - powiedziała Kowalczyk cytowana na swojej stronie internetowej. W programie pobytu w Sierra Nevada są treningi biegowe oraz jazda na nartorolkach i rowerze.
Źródło artykułu:
na Instagramie 
na Facebooku 
