Trwają przygotowania przed zawodami o PŚ w Szklarskiej Porębie, w grudniu sprzedaż biletów

Trzy miesiące pozostały do zawodów o Puchar Świata w Szklarskiej Porębie. W lutym do Polski przyjadą wszystkie największe gwiazdy biegów narciarskich. Organizatorzy są przygotowani na przyjazd kilku tysięcy kibiców. Ci, którzy nie kupią biletów, będą mogli obejrzeć zawody w centrum miasta na telebimach.

- Przygotowania idą pełną parą. Widzimy formę Justyny Kowalczyk, więc w tym zakresie nie mamy obaw. Zakładamy, że pierwsze zawody Pucharu Świata będą wielkim świętem - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jacek Jaśkowiak, przewodniczący komitetu organizacyjnego zawodów o Puchar Świata w Szklarskiej Porębie. - W ostatnim czasie mieliśmy posiedzenie komitetu organizacyjnego, zaprosiłem na nie również przedstawiciela FIS żeby mógł się przekonać jak to wszystko wygląda, mimo że mieliśmy też oficjalną wizytację FIS, która również została bardzo pozytywnie odebrana. Mamy rewelacyjne trasy, udało się je zrobić w szczególności panu Julianowi Gozdowskiemu. Eksperci FIS mówią, że te zawody mogą wygrać tylko dwie biegaczki - albo Justyna Kowalczyk albo Therese Johaug. Gdy zobaczyli naszą trasę stwierdzili, że będzie to jedna z najbardziej wymagających tras w Pucharze Świata. Jest jednak wciąż przed nami bardzo dużo pracy. Wyzwaniem organizacyjnym będzie bezpieczne dowiezienie kibiców na Polanę Jakuszycką i z powrotem. Elementem nieprzewidywalnym będzie pogoda, jeśli z nią trafimy to będzie naprawdę bajkowo. Warunki atmosferyczne są czymś niezależnym od nas i od włożonej przez nas w to wszystko pracy. W zakresie kamer wszystko jest już przygotowane bardzo dobrze. Jeżeli więc tylko trafimy z pogodą to pokażemy Karkonosze w ich najpiękniejszym wydaniu.

Kibiców z całej Polski bardzo interesuje kwestia biletów na zawody. W poprzednich latach fani sportów zimowych tłumnie udawali się do Zakopanego żeby oglądać w akcji Adama Małysza - pod Wielką Krokwią gromadziło się kilkanaście tysięcy osób. Po zakończeniu kariery przez skoczka wielu z nich z pewnością zechce zobaczyć na żywo zawody z udziałem Justyny Kowalczyk. Ilość wejściówek będzie jednak mniejsza niż ma to miejsce w Zakopanem. - Biletów nie będzie dużo. Przewidujemy publiczność na poziomie sześciu tysięcy osób, w maksymalnym zakresie siedmiu tysięcy, w związku z czym biletów będzie mniej niż chętnych. Ich ilość jest pochodną tego, co zapewnić możemy w zakresie bezpieczeństwa. Nie jesteśmy też w stanie dowieźć na miejsce w krótkim czasie większej ilości kibiców. Szukamy więc takiego kompromisu – żeby kibiców było jak najwięcej, bo wtedy jest wspaniała atmosfera, jest to też lepiej dla FIS, ale i żeby bezpiecznie oraz żeby kibice nie musieli stać czterech godzin czekając na zawody. Może być bowiem duży mróz, a nie ma możliwości żebyśmy zabezpieczyli na przykład jakieś namioty dla tylu osób na czas oczekiwania na zawody. Biletów będzie więc za mało w stosunku do ilości chętnych, bo zakładamy, że tych może być nawet piętnaście tysięcy, dlatego na terenie miasta ustawimy telebimy. Tak samo będzie na Euro 2012 gdzie również nie wszyscy wejdą na stadiony, ale po to tworzy się strefy kibica i na pewno będzie w nich świetna atmosfera. Ceny biletów na Puchar Świata będą na poziomie pięćdziesięciu-stu złotych, ale będzie też czterysta biletów Super VIP po osiemset złotych - na specjalne miejsca z gadżetami, posiłkami, napojami. Sprzedaż zaczniemy od piętnastego grudnia - wyjaśnia Jaśkowiak.

Zawody o Puchar Świata w biegach narciarskich w Szklarskiej Porębie potrwają dwa dni. 17 lutego na Polanie Jakuszyckiej odbędą się sprinty rozgrywane stylem dowolny. Dzień później panie czeka dystans dziesięciu kilometrów pokonywany stylem klasycznym, natomiast mężczyźni przebiegną jeszcze o pięć kilometrów więcej. Z kolei 19 lutego, już poza Pucharem Świata, rozegrany zostanie bieg World Uphill Trophy. Uczestników czekać będzie podbieg pod Szrenicę, a następnie zjazd.

Komentarze (0)