Drugie zwycięstwo Martina Fourcade'a w Oestersund

Łukasz Witczyk 04 Grudnia 2011, 13:04

Na starcie niedzielnego biegu pościgowego zabrakło reprezentantów Polski. Biało-czerwoni słabo spisali się w piątkowym biegu sprinterskim, w którym żaden z nich nie zajął miejsca w czołowej sześćdziesiątce. Jako pierwszy na trasę wyruszył Carl Johan Bergman, który miał 8 sekund przewagi nad Tajrei Boem. Szwed już na pierwszym strzelaniu popełnił błąd i oddał prowadzenie na rzecz Emila Hegle Svendsena. Tuż za jego plecami biegł startujący w żółtej koszulce lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Martin Fourcade.

Na drugim strzelaniu zarówno Norweg, jak i Francuz byli bezbłędni. Svendsen strzelał jednak zdecydowanie szybciej i strzelnice opuścił z przewagą ponad 10 sekund nad Fourcadem. Do walki o zwycięstwo wmieszał się jeszcze Bergman, który również był bezbłędny i tracił do prowadzącego Norwega 8 sekund. Szwed i Francuz szybko odrobili straty do Svendsena i na trzecie strzelanie cała trójka wbiegła niemal równocześnie.

Svendsen w pozycji stojącej nie strzelał już tak pewnie jak w pozycji leżącej. Reprezentant Norwegii raz nie strącił czarnego krążka i musiał udać się na rundę karną. Bezbłędni byli za to Fourcade i Bergman i właśnie między tą dwójką rozstrzygnęła się kwestia zwycięstwa w niedzielnych zawodach.

Podczas decydującego strzelania napięcia nie wytrzymał Szwed, który popełnił aż trzy błędy i wypadł poza podium. Nieskuteczność rywala wykorzystał Fourcade, który jako jedyny podczas niedzielnych zawodów mógł pochwalić się 100 proc. skutecznością. Francuz do mety podążał w iście spacerowym tempie, a za jego plecami trwała walka o drugą pozycję pomiędzy Svendsenem i Jaroslavem Soukupem. Norweg dopiero na ostatnich metrach wyprzedził Czecha.