- Ona z Norweżkami walczy dla wyższych idei. Pieniądze się jej na pewno należą, bo ile ta Justyna ma wyrzeczeń. Kobieta prawie 30-letnia, bez chłopa, bez rodziny... - dodaje.
Budny uważa, że Justynę Kowalczyk stać nie tylko na zwycięstwo w Tour de Ski, ale także w całym Pucharze Świata. Muszą jednak omijać ją choroby. - Ale musi uważać, bo o tej porze roku wirusa złapać nietrudno. Wystarczy, że w restauracji dostanie filiżankę po kimś zarażonym. A szczyt formy to Justyna miała pewnie od samego początku sezonu, tylko z Kowalczyk to jest tak, że pierwsze biegi jej nie wychodzą, bo jest zdenerwowana i niepewna formy. Po pierwszych biegach mija nerwowość i wtedy Justyna pokazuje pełnię możliwości. Dobrze, że zdążyła na Tour de Ski - ocenia.
Źródło: Polska The Times - polskatimes.pl