- Jakie mamy szanse na otrzymanie organizacji? Jak to w sporcie, trzeba walczyć, ale konkurencja jest duża. Zaangażował się w to wszystko nie tylko PKOl, ale także rząd, władze Krakowa i inne podmioty. Gdybyśmy nie mieli żadnych, to chyba by się nie wygłupiali - powiedział na łamach serwisu sport.tvn24.pl był hokeista.
Jeśli Polska i Słowacja wygrałaby wyścig o ZIO 2022, to zmaganiach zobaczylibyśmy naszych hokeistów. Mariusz Czerkawski daje małe szanse Polakom na występ już podczas igrzysk w 2018 roku. - Trochę jak w filmie "Głupi i głupszy", kiedy jeden z bohaterów zapytał kobietę, czy ma szansę ją poderwać. Gdy usłyszał, że jedną na milion, to z radością odpowiedział "Więc jest szansa!". Choć oczywiście nasze są trochę większe, tak samo jeśli chodzi o organizację igrzysk 2022 - dodał.
O ZIO 2022 starają się też Ałma-Ata, Lwów, Oslo i Pekin. Być może do tych miast dołączy też Monachium.
Źródło: sport.tvn24.pl