W środę zdecydowała o tym rządząca Partia Konserwatywna, a następnie norweski parlament. Decyzję potwierdził rząd Norwegii. - Otrzymaliśmy jasny sygnał i nie ma powodu, by nie przestrzegać tego zalecenia - wyjaśniła premier Erna Solberg. - Posłowie Partii Konserwatywnej są podzieleni i nie mogli doradzić rządowi, by kontynuował proces aplikacji - dodał poseł Trond Helleland.
Norwegowie wątpią w finansowy sens imprezy, obawiają się ogromnych kosztów, które nie zwrócą się podczas i imprezy i po ewentualnym zorganizowaniu igrzysk.
[ad=rectangle]
Krokiem władz kraju rozczarowany jest Międzynarodowy Komitet Olimpijski. - To stracona szansa dla Oslo i wszystkich Norwegów, którzy na całym świecie znani są jako ogromni fani sportów zimowych - skomentował dyrektor wykonawczy MKOl Christoph Dubi.
Decyzja o tym, które z pozostałych dwóch miast zorganizuje igrzyska, zapadnie 31 lipca 2015 roku w Kuala Lumpur na 127. sesji MKOl.