Przedostatni etap Tour de Ski miał pasjonujący przebieg i w ciągu pół godziny sytuacja w czołówce zdążyła się wielokrotnie zmienić. Biegi masowe najczęściej rozstrzygają się dopiero w końcówce, gdyż faworyci wcześniej starają się biec razem, co najwyżej zgubić słabszych rywali i na ostatnich kilometrach przypuścić decydujący atak, jednak rywalizacja pań w Val di Fiemme miała kompletnie inny scenariusz. Już po kilkuset metrach bardzo wysokie tempo zdecydowała się narzucić Virpi Kuitunen, która od razu oderwała się od rywalek i zyskała niespełna dziesięciosekundową przewagę. Za jej plecami utworzyła się grupka w składzie Justyna Kowalczyk, Petra Majdić i Aino Kaisa Saarinen. Pod koniec pierwszej pętli liczącej 3,3 km przewaga Finki zaczęła jednak maleć i wydawało się, że już tylko kwestią chwili jest doścignięcie jej przez konkurentki, lecz Kuitunen po chwili znów zwiększyła różnicę.
I taki był praktycznie cały bieg – któraś z pozostałych biegaczek zbliżała się do liderki, po czym ta narzucała mocniejsze tempo i ponownie uciekała do przodu. Na ostatniej rundzie przez chwilę prowadzenie objąć zdołała Majdić i zyskać nawet trzy sekundy przewagi, jednak Kuitunen momentalnie raz jeszcze przyśpieszyła i wówczas definitywnie rozstrzygnęła kwestię zwycięstwa pokonując Słowenkę o blisko czternaście sekund. Czołową trójkę uzupełniła Aino Kaisa Saarinen, dotychczasowa liderka Tour de Ski, która po szóstym etapie oddała przodownictwo w cyklu swojej rodaczce. Przewaga Kuitunen wynosi obecnie ponad pół minuty
Jak spisała się Justyna Kowalczyk? Po udanym początku etapu Polka zaczęła niestety słabnąć i w trakcie drugiego pokonywania największego podbiegu umiejscowionego w połowie każdej pętli nie tylko nie zdołała odrobić strat do liderek, ale została doścignięta przez dużą grupę prowadzoną przez dobrze spisującą się w sobotę Mariannę Longę. W trakcie kolejnej rundy w tym samym miejscu Kowalczyk straciła następne pozycje i na mecie była dopiero piętnasta. W klasyfikacji łącznej pozostała wprawdzie na szóstym miejscu, jednak do trzeciej Majdić traci ponad dwie minuty co oznacza, że szans na podium nasza biegaczka już nie ma. Jak najbardziej realny wydaje się natomiast awans do czołowej piątki, gdyż strata do wspomnianej Longi jest nieduża.
Kwestia zwycięstwa w całym Tourze powinna rozstrzygnąć się między liderującymi Finkami ze wskazaniem na Kuitunen, która w obecnej formie powinna zachować przewagę trzydziestu sekund. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że przed rokiem miała ona jeszcze większą zaliczkę nad Charlotte Kallą, a mimo to Szwedka w trakcie finałowego etapu zdołała zwyciężyć. Niedzielny bieg na dystansie dziewięciu kilometrów stylem dowolnym kończący Tour de Ski rozegrany zostanie w Val di Fiemme na zasadzie podbiegu pod stok slalomowy. Jest to najtrudniejszy spośród wszystkich pucharowych startów w ciągu całego sezonu – ostatnie pięć kilometrów to wyłącznie rywalizacja pod górę.
Wyniki szóstego etapu:
M | Zawodniczka | Kraj | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Virpi Kuitunen | Finlandia | 30:10,3 | |
2 | Petra Majdić | Słowenia | +13,8 | |
3 | Aino Kaisa Saarinen | Finlandia | +20,5 | |
4 | Marianna Longa | Włochy | +24,6 | |
5 | Marit Bjoergen | Norwegia | +33,0 | |
6 | Pirjo Muranen | Finlandia | +34,7 | |
7 | Stefanie Boehler | Niemcy | +35,6 | |
8 | Anna Haag | Szwecja | +36,5 | |
9 | Therese Johaug | Norwegia | +37,1 | |
10 | Kristin Stoermer Steria | Norwegia | +39,0 | |
15 | Justyna Kowalczyk | Polska | +53,2 |
Klasyfikacja generalna Tour de Ski:
M | Zawodniczka | Kraj | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | Virpi Kuitunen | Finlandia | 1:29:14,5 | |
2 | Aino Kaisa Saarinen | Finlandia | +31,7 | |
3 | Petra Majdić | Słowenia | +49,1 | |
4 | Marit Bjoergen | Norwegia | +1:36,2 | |
5 | Marianna Longa | Włochy | +2:42,0 | |
6 | Justyna Kowalczyk | Polska | +2:53,2 | |
7 | Arianna Follis | Włochy | +3:04,6 | |
8 | Pirjo Muranen | Finlandia | +3:29,7 | |
9 | Anna Haag | Szwecja | +3:47,3 | |
10 | Riita Liisa Roponen | Finlandia | +4:35,9 |