Konkursy w Willingen zawsze są zaliczane do najciekawszych w całym sezonie, gdyż obiekt w tej niemieckiej miejscowości pozwala na oddawanie skoków nawet 150-metrowych i jest największym spośród wszystkich tzw. dużych skoczni. W tym roku wspomniana odległość padła jedynie podczas treningu, jednak również właściwe zawody stały na wysokim poziomie, a ich prawdziwą ozdobą był skok Bjoerna Einara Romoerena.
Wracający do wysokiej formy Norweg już w pierwszej serii zaprezentował się z bardzo dobrej strony, gdy osiągnął 142 metry, natomiast w drugiej kolejce skoczył jeszcze o pięć metrów dalej, czym zapewnił sobie zwycięstwo w zawodach. Wysoką formą zaimponowali zresztą i inni Norwegowie, których w czołowej dziesiątce zmieściło się aż czterech i potwierdzili tym samym, że sobotnie zwycięstwo w konkursie drużynowym nie było przypadkiem. Oprócz Romoerena na podium zmieścił się także Anders Bardal, który był trzeci.
Skoczków norweskich rozdzielił Jernej Damjan. Słoweniec był liderem po pierwszej serii, gdy uzyskał 143 metry, w drugiej kolejce zdołał poprawić się jeszcze o pół metra, jednak nie wystarczyło to do pokonania Romoerena. Norweg okazał się lepszy o 4,4 punktu.
Willingen kojarzy się polskim kibicom przede wszystkim z fenomenalnym skokiem Adama Małysza z 2001 roku, gdy nasz zawodnik uzyskał aż 151,5 i ustanowił rekord skoczni. Tym razem było jednak nieco gorzej, Polak skoczył 138,5 i 139 metrów. Dwie równe próby dały mu jedenaste miejsce, ex aequo ze Szwajcarem Simonem Ammanem.
Oprócz Małysza w konkursie udział wzięli także dwaj inni Polacy, jednak nie zdołali się zakwalifikować do drugiej serii. Stosunkowo niewiele do pierwszego awansu w bieżącym sezonie zabrakło Maciejowi Kotowi, który skoczył 126 metra i skończył rywalizację na 36 miejscu. Konkursu w Willingen miło nie będzie wspominał też Stefan Hula, sklasyfikowany na ostatni, 51 miejscu.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z ogromną przewagą prowadzi Thomas Morgenstern. Austriak w Willingen zajął piąte miejsce i zapewnił sobie wywalczenie pierwszej w karierze Kryształowej Kuli za końcowe zwycięstwo w cyklu.
Wyniki:
1.Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) - 286,6 (142/147,5)
2.Jernej Damjan (Słowenia) - 282,2 (143/143,5)
3.Anders Bardal (Norwegia) - 279,9 (142/143,5)
4.Harri Olli (Finlandia) - 276,2 (140,5/143,5)
5.Thomas Morgenstern (Austria) - 273,5 (141/141,5)
6.Andreas Kofler (Austria) - 272,6 (139,5/142,5)
7.Tom Hilde (Norwegia) - 272,0 (142/140/5)
8.Gregor Schlierenzauer (Austria) - 267,6 (140,5/139)
9.Janne Ahonen (Finlandia) - 267,2 (136/143)
10.Anders Jacobsen (Norwegia) - 266,5 (136/144)
11.Adam Małysz (Polska) - 262,5 (138,5/139)
11.Simon Ammann (Szwajcaria) - 262,5 (140/137,5)