W tym artykule dowiesz się o:
65 dni przed IO
- Rosja z dopingiem. Rosja została wykluczona z Zimowych Igrzysk Olimpijskich Pjongczang 2018 z powodu dopingu sponsorowanego przez państwo. MKOl podjął decyzję na 65 dni przed igrzyskami w Korei Południowej - czytamy w dzienniku "The Sun".
"Niższy wymiar kary"
Brytyjski "The Guardian" pisze z kolei, że, MKOl, będąc w posiadaniu mocnych dowodów, nie zdecydował się jednak na dożywotnie dyskwalifikacje dla dopingowiczów. - MKOl, podobnie jak w przypadku igrzysk w Rio de Janeiro, ponownie zastosował niższy wymiar kary - czytamy w komentarzu gazety.
Reakcje: "Ta decyzja śmierdzi"
Niemiecka telewizja Sport1 pisze o skrajnie różnych reakcjach na działania MKOl w sprawie dopingu w rosyjskim sporcie. - Większość ekspertów widzi wyraźny sygnał dla czystego sportu, ale są też głosy krytyczne, że kara nie jest adekwatna do przestępstwa - informuje portal sport1.de.
- Okazuje się, że Putin i Rosjanie są zbyt ważni dla sportu olimpijskiego. Oszustów należy surowo karać. Ta decyzja śmierdzi. Nie jest niczym innym niż zagrywką polityczną. Możliwość występu Rosjan na IO pod neutralną flagą ma ich uspokoić. Sprawia jednak, że ruch olimpijski zaczyna prowadzić niezręczną grę - czytamy w komentarzu Ines Geipel, przewodniczącej Stowarzyszenia Pomocy Ofiar Dopingu.
Chaos w turnieju hokejowym?
Zdaniem dziennikarzy telewizji ESPN decyzja MKOl jest całkowicie słuszna, ale nie należy zapominać o tym, że wykluczenie Rosji z IO w Pjongaczangu w znacznym stopniu wpłynie na osłabienie poziom turnieju hokejowego na igrzyskach. - Ewentualny występ rosyjskich hokeistów pod neutralną flagą wprowadziłby chaos w klasyfikacji zespołowej. Nie wiadomo też jak zachowałyby się w tej sytuacji władze ligi KHL - podkreśla amerykańska telewizja.
Russia voices regret at Olympic ban, awaits Putin verdict https://t.co/SftvWpKCVV pic.twitter.com/pue2ZuDi0W
— FRANCE 24 (@FRANCE24) 6 grudnia 2017
W oczekiwaniu na decyzję Putina
Telewizja France24 pisze o tym, że Rosja żałuje wykluczenia z IO w Pjongczangu i czeka na decyzję prezydenta Putina. Mówi się, że Kreml może zbojkotować igrzyska w Korei Południowej. - Grigorij Rodczenkow (informator MKOl w sprawie dopingu w rosyjskim sporcie - przyp. red.) jest doskonałym zdrajcą - cytuje France24 dziennik "Komsomolskaja Prawda".
[b]ZOBACZ WIDEO: Michał Bugno: Rosjanie absolutnie zasłużyli na wyrzucenie z igrzysk
[/b]