Żużel. Start Gniezno przekombinował z torem? Te słowa dają do myślenia
Cellfast Wilki Krosno rozbiły ekipę Aforti Startu Gniezno 61:29. Czerwono-czarni totalnie błądzili na domowej nawierzchni. Czym było to spowodowane? Zbigniew Suchecki mówił m.in. o o pogodzie.
- Po prostu dzisiaj nie pasowało. Też nie wiem, czy to pogoda, czy coś innego, ale nawierzchnia była zupełnie inna. Dwa biegi pojechałem i sprzęt nie zareagował w ogóle. Potem chciałem zmienić motocykl, ale już było na to za późno, a rywal od początku czuł się świetnie na takiej nawierzchni, no i co zrobić - powiedział nam Suchecki.
W niedzielę Start odbył przedmeczowy trening. Jak wówczas wyglądał tor? - Jeździliśmy na treningu i nawierzchnia była podobna do tej, którą mieliśmy podczas meczu, aczkolwiek jeden trening też za wiele nie wnosi. Dopiero jadąc w meczu wszystko najlepiej widać. Myślę, że ten tor po prostu taki wyszedł, może pogoda, może coś... Zbytnio nikt nie mógł się z nim spasować - kontynuował, mając na myśli zawodników Startu.
ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik pogubił się sprzętowo? Chomski zdradza szczegóły przygotowań SłowakaTor wyglądał w poniedziałek inaczej niż podczas pojedynku Startu Gniezno z Landshut Devils.
- No wyglądał i też taki był. Wiadomo, nikt nie chciał zrobić celowo, żeby nam nie pasowało, aczkolwiek akurat tym razem nie potrafiliśmy się odpowiednio przełożyć - podsumował Suchecki.
O regularności w przygotowaniu nawierzchni nie ma zatem mowy. Czy Start znów przekombinował? Postawa czerwono-czarnych podczas starcia z Wilkami i słowa Sucheckiego sugerują, że właśnie tak było.
Czytaj także:
> Żużel. Z podziwem patrzyli na 16-latka. Wręcz ośmieszał zawodników Startu
> Żużel. Siódemka kolejki. Bezbłędny występ Łotysza. Juniorzy robili różnicę
-
sks Zgłoś komentarz
Tor dla wszystkich ten sam -
jonny Zgłoś komentarz
Gnieźnieński "mistrz" Mirosław Jabłoński powiedział w transmisji , że osobiście tor sprawdzał,nawet śrubokrętem i tor jest wspaniale przygotowany. -
AMON Zgłoś komentarz
WSTYD nic więcej ! -
Wirago Zgłoś komentarz
Tor z drużyną z Niemiec był idealny. -
levybydg Zgłoś komentarz
Za tydzień przyjeżdżamy zlać Wielki Start,więc trochę za bilety Wam wleci kasiorki. -
AngryWolf Zgłoś komentarz
Taki drobny szczegół. Czyży nikt nie widział że Landshut to nie Wilki. Było by więcej gdy juniorskiego nie zawalili a kolejne biegi Franka pokazały że to był wypadek przy pracy. -
Złocisty Zgłoś komentarz
żałosnej frekwencji na pewno szału w kasie nie ma. A ludzie nie przyjdą, bo raz że bilety drogie, a dwa zespół się zbyt często kompromituje. Dwa blamaże u siebie, to przynajmniej o jeden za dużo. Raz można coś zawalić, ale recydywa zawsze uderzy we frekwencję. Może wreszcie ktoś w zarządzie pomyśli i przygotuje porządną ofertę karnetową? Bo to co jest teraz to propozycja na odczepnego. Kto ma kupić to kupi, ale to błędne myślenie. Lepiej zapewnić sobie 4-5 tyś. widzów co mecz, niezależnie od wyników, niż później marudzić. Nawet jeśli matematycznie to się nie opłaca, to wizerunkowo już tak. Potencjalni sponsorzy nie lubią pustych trybun. -
AmberHeard Zgłoś komentarz
dla wszystkich był taki sam. Chłopaki nie mieli prędkości, już na próbie toru. Maszyna M.J.J. strasznie się męczyła, było to słychać, kiedy Krośnianie wyraźnie szybciej i na wyraźnie wyższych obrotach mknęli. Przeszłości się nie zmieni i trzeba pracować z tym co się ma, ktoś w tym klubie z osób decyzyjnych musi trochę dorosnąć to podejmowania cięższych decyzji albo cięższych rozmów z niektórymi ludźmi, bo taka przegrana nie jest efektem dyspozycji dnia. Nie mamy aż takich zawodników, żeby aż tak przegrywać i to w tak obrzydliwym stylu. Bardzo dobrze, że Krośnianie nie pozwolili nam wyjść z 30 punktów, może to chociaż kimś wstrząśnie. -
kibicujmy kulturalnie Zgłoś komentarz
jezdzil,Linsbeack to samo z czym do ludzi. Nie ma kasy nie ma zabawy.Pozbyli sie Lahtiego i wzieli lindbeacka no dramat -
Złocisty Zgłoś komentarz
Nawet z trybun widać, że na każdym meczu Startu jest inny tor. Brak powtarzalności to zawsze jest problem, nie tylko w Gnieźnie.