Żużel. Zawodnik Stali powinien szukać pracy? Legendarny trener nie ma wątpliwości

Moje Bermudy Stal potrzebuje wzmocnienia na pozycji u-24, o które jednak jest niełatwo. Zdaniem Bogusława Nowaka, warto by postarać się o kogoś wartościowego. W takiej sytuacji znów straciłby Wiktor Jasiński.

Bogumił Burczyk
Bogumił Burczyk
Wiktor Jasiński WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Wiktor Jasiński
Miniony sezon okazał się nad wyraz trudny dla Wiktora Jasińskiego. Perspektywiczny wychowanek Moje Bermudy Stali przesiedział niemal cały rok w swoim boksie i nie był pierwszym wyborem trenera Stanisława Chomskiego. Więcej szans dostawał Patrick Hansen.

Bogusław Nowak uważa, że gorzowianin zasłużył swego czasu na większy kredyt zaufania niż Duńczyk. Przeszłości jednak się nie cofnie. Jeden z dawnych liderów Stalowców stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem byłoby sprowadzenie kogoś młodego i wartościowego, kto wsparłby zespół na lata.

Powinien odejść?

Ale takich nazwisk na rynku prawie nie ma, bo wszyscy są już w zasadzie zaklepani. Wydawało się, że gorzowianie będą mogli powalczyć o Luke Beckera, jednak z naszych informacji wynika, iż ten ubierze kevlar rywala zza lubuskiej miedzy. Nasuwa się pytanie, co dalej?

- Wiktor Jasiński prawie nie jeździł przez rok w PGE Ekstralidze, a to bardzo niedobrze. Zawodnik w takiej sytuacji traci rytm. Same treningi to za mało, najwięcej daje rywalizacja w oficjalnych zawodach. Można wtedy wdrażać nowe rozwiązania, trzymać rękę na pulsie i reagować na bieżąco. Naturalnie w przypadku rzadszej jazdy, spadają także zarobki. To wszystko musiało odbić się w mniejszy lub większy sposób na Jasińskim. On jest wciąż zdolnym i perspektywicznym żużlowcem, ale dostał za mały kredyt zaufania. Uważam, że w obliczu przeciętności Patricka Hansena, Jasiński powinien jeździć częściej - mówił Bogusław Nowak.

- Ale tak nie było. Teraz trudno powiedzieć, jak mocno Jasiński odczuje tą przerwę. Mimo talentu, to musi się mu jakoś dać we znaki. Uważam, że gdyby Stal postarała się o kolejnego zawodnika na pozycję u-24, jej wychowanek powinien odejść z klubu. Kolejne przesiedzenie sezonu na ławce, to za duże ryzyko. A widać, że Stanisław Chomski z jakiegoś względu nie jest co do niego przekonany - dodał.

Rynek ogranicza

Choć zdaniem Nowaka, najlepszym rozwiązaniem byłoby pozyskanie nowego zawodnika, zwycięzca IMP z 1977 roku podkreśla, że nie jest to teraz najprostsze. Legendarna postać zauważa, że do końca nie wiadomo, jakie są fundusze klubu.

- Przydałby się powiew świeżości. Ja bym zawalczył o kogoś młodego, perspektywicznego i budował go na lata. Niestety łatwo mówić, trudniej zrobić. Rynek jest ubogi, a żużlowcy już pozaklepywani przez kluby. Ktoś pokroju Kvecha, Juhl Pedersena, czy Beckera punktujący już żużlowcy, sporo kosztują. Sztab na pewno ma zagwozdkę i musi jakoś sobie z nią poradzić - podsumował były trener.

Bogumił Burczyk, WP SportoweFakty

Zobacz także:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz znowu zasłynie z młodzieży. "Przywrócimy dawne lata świetności"
Zmarzlik dzięki niemu doszedł na szczyt. "Nasza relacja jest od dawna bardzo bliska"

ZOBACZ WIDEO Martin Vaculik: To był najdroższy defekt w mojej karierze. Poczułem się znokautowany


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Wiktor Jasiński powinien zostać w Moje Bermudy Stali?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×