Żużel. Kluby PGE Ekstraligi nadal mogą kontraktować. Kilka ciekawych nazwisk im zostało

Koniec okienka transferowego wcale nie oznacza zakończenia możliwości kontraktowania zawodników. W U24 Ekstralidze nie ma ram czasowych, więc w każdej chwili można zawrzeć umowy. A kilka ciekawych nazwisk zostało do wzięcia.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Marcel Krzykowski w białym kasku WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Marcel Krzykowski w białym kasku
Kluby w PGE Ekstralidze tak samo, jak w obu niższych ligach, czyli eWinner 1. Lidze i 2. Lidze Żużlowej umowy na sezon 2023 zawierać mogły przez pierwszych czternaście dni listopada, kiedy to oficjalnie obowiązywało okienko transferowe.

Wiele klubów w tym czasie skupiało się na finalizowaniu rozmów z zawodnikami do głównej drużyny.

Ci młodsi, którzy mają ścigać się w U-24 Ekstralidze musieli poczekać, choć np. Moje Bermudy Stal Gorzów właśnie w pierwszej połowie listopada pochwaliła się zakontraktowaniem trzech Duńczyków (więcej TUTAJ).

ZOBACZ Nicki Pedersen: Musiałem odstawić leki, bo wchodziły mi już na głowę

Z wieloma zawodnikami kluby już przed rokiem zawarły długoletnie umowy i część z nich jest pewna występowania w U24 Ekstralidze. Jednak w niektórych ekipach mocno się przewietrzyło, a ciekawych nazwisk "do wzięcia" nie brakuje. A tu okienko transferowe nie obowiązuje.

Nasze zestawienie otwiera Damian Pawliczak, który jeszcze niedawno nie wiedział, co dalej zrobi ze swoją karierą, ale ostatecznie podpisał umowę ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. W macierzystej drużynie trudno będzie mu się przebić do składu, bo jest Luke Becker, więc pozostaje mu rola rezerwowego albo przenosiny w ramach wypożyczenia o szczebel wyżej lub niżej.

W U24 Ekstralidze w tym sezonie oglądaliśmy dwóch zawodników, którzy nie zostali oficjalnie zaprezentowani przez żadne kluby - Mateusz Błażykowski ścigał się w barwach Arged Malesy Ostrów oraz Kamil Wieczorek, który zdobywał punkty dla Motor Lublin.

Spośród krajowych nazwisk wyróżnić można dwóch świeżo upieczonych seniorów - Nikodema Bartocha, Kamila Marcińca oraz Przemysława Koniecznego, a także juniora Marcela Krzykowskiego. Do żużla chce wrócić Kamil Nowacki, więc i on może być dla niektórych klubów ciekawym ruchem.

Spośród zawodników zagranicznych na pewno na pierwszy ogień wysuwa się nazwisko Drew Kempa, który nie mógł liczyć na regularność startów w barwach eWinner 1. Ligi Żużlowej w barwach Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Niespodziewanie nie znalazł żadnego zatrudnienia.

Bez klubów pozostają także Lukas Fienhage, Petr Chlupac, Alexander Woentin oraz Ben Ernst, których również mieliśmy okazję podziwiać w akcji na polskich torach.

Nie brakuje też interesujących nazwisk spośród zagranicznych nazwisk, które jeszcze w kraju nad Wisłą nie miały okazję się wykazać. Tutaj na pewno wyróżnić trzeba Connora Baileya, Jacoba Hooka oraz braci Thompsonów - Dana i Joe'go.

Czytaj także:
Ten sezon miał decydować o jego przyszłości. Pokonał Zmarzlika i coś wszystkim udowodnił
15-letni wicemistrz świata w Gorzowie. Zdradza, dlaczego wybrał Stal

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Damian Pawliczak powinien spróbować sił w U24 Ekstralidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×