Jeden z menadżerów przestrzega Stal Rzeszów. "W żużlu pieniądze nie jeżdżą"
Texom Stal Rzeszów zbudowała silny i szeroki zespół, który przez wielu oceniany jest jako główny faworyt do wywalczenia awansu. Patrząc na takie nazwiska jak Kildemand, Nowak czy Thorssell, to mogą one robić wrażenie na drugoligowym froncie.
Jacob Thorssell, Kevin Woelbert, czy Eduard Krcmar to sprawdzeni zawodnicy na najniższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. Do tego dochodzą także Marcin Nowak, Peter Kildemand i Rafał Karczmarz, którzy powinni zostać czołowymi postaciami w drugiej lidze. Nie można zapominać także o Jonasie Jeppesenie, w którym drzemie potencjał oraz o młodzieżowcach, mających szansę regularnie zdobywać dużą liczbę punktów dla drużyny.
Sławomir Kryjom przyznaje, że rzeszowska Stal skonstruowało bardzo dobry skład, ale jednocześnie przestrzega ją przed zbyt dużą pewnością siebie. - W żużlu pieniądze nie jeżdżą i to stwierdzenie jest największą przestrogą dla ekipy z Rzeszowa. Przypomnę, że ja awansowałem z Trans MF Landshut Devils do pierwszej ligi, nie mając najwyższego budżetu. Dlatego Stal, choć na papierze wygląda wyśmienicie, musi z pokorą podejść do rywali - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl.
ZOBACZ Nicki Pedersen: Musiałem odstawić leki, bo wchodziły mi już na głowę Według menadżera niemieckiego klubu liderem Żurawi będzie Marcin Nowak. Jednocześnie dziwi się on, że były zawodnik Orła Łódź zdecydował się, na przenosi do drugiej ligi, ponieważ jego zdaniem bez problemu znalazłby on miejsce na wyższym poziomie. - Mocnym ogniwem powinien być też Peter Kildemand. W tym roku nie poradził sobie w pierwszej lidze, więc jemu to obniżenie poziomu powinno dać kopa - dodaje 42-latek.Miejsce w podstawowym składzie w jego opinii powinna znaleźć także dwójka Woelbert oraz Jeppesen. - Niemiec to solidny drugoligowiec, który będzie dorzucał ważne punkty. Dla Jeppesena z kolei sezon 2023 będzie rokiem prawdy. Różnie mówi się o jego podejściu do żużla, dlatego, jeśli chce jeszcze zaistnieć, to musi się obudzić. Stal jest dla niego szansą - zaznacza Kryjom.
Ostatnim zawodnikiem, który uzupełni seniorskie zestawienie, powinien być Karczmarz. - Na Rafała stawiam, bo on już kiedyś z dobrym skutkiem jeździł w Rzeszowie. Druga liga jest skrojona na jego możliwości - przekonuje. Na pozycji jednego z młodzieżowców Sławomir Kryjom wystawiłby Mateusza Majchera, który według niego powinien być mocnym punktem zespołu.
Czytaj także:
- Żużel. Polacy krytykują promotora Grand Prix. Dyrektor Komisji Wyścigów Torowych FIM staje w ich obronie
- Żużel. Tajemnicza wypowiedź trenera. Klub planuje wzmocnienie?
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
Na kolana przed Motorem Zgłoś komentarz
Sklad na spadek. -
AMON Zgłoś komentarz
Dobrze że nie ma już w Gnieźnie Hoelstrema-Bangsa i Kildemanda naprawdę super sprawa :) -
AngryWolf Zgłoś komentarz
trzeba że liga robi się coraz mocniejsza i to że ktoś schodzi z wyższej ligi nie oznacza że w 2 lidze będzie robił z marszu dwucyfrówki. O każdym można powiedzieć że powinien robić śr 2.0 , ale czy o którymś można powiedzieć że będzie robić 2.3-2.4? I tu jest właśnie haczyk. Brakuje mi w tym składzie 1-2 pewniaków na 15 bieg. A jak się do tego okaże że ktoś będzie niewypałem to zrobi się średnio. Ta szerokość może się przydać tylko na wypadek kontuzji. Jeśli taka się nikomu nie przytrafi to ci którzy zaczną jeździć , raczej nie spodziewałbym się po nich totalnej plamy która mogła by spowodować odsunięcie kogoś. -
Frank F Zgłoś komentarz
pociągnie. To było żartem, ale prawda jest podobna, Stal ma problemy w zarządzaniu a nie z zawodnikami. Choć życzę wszystkiego najlepszego, ale bardzo mi przykro, w 2023 roku nie widzę zmian na lepsze. -
Jozek Rzeszów Zgłoś komentarz
Szkoda ,że Pan Prezes nie ma ochoty wszystkim zapłacić za usługi :)