Żużlowcy nagrodzeni podczas Gali Pit Bike. Ważny tytuł dla prezesa Kolejarza Rawicz

W piątkowy wieczór w Akademickim Centrum Kultury i Sztuki "Od Nowa" w Toruniu odbyła się wielka gala Pit Bike. Nie zabrakło nagród dla przedstawicieli sportu żużlowego.

Konrad Cinkowski
Konrad Cinkowski
Mateusz Affelt Materiały prasowe / Róża Koźlikowska / Na zdjęciu: Mateusz Affelt
Gala w Toruniu rozpoczęła się od przyznania wyróżnień specjalnych dla zawodników, którzy z sukcesami rywalizowali w świecie motosportu. Wśród pięciu nagrodzonych jeźdźców znalazło się aż trzech żużlowców.

Jako pierwszy statuetkę odebrał Maksymilian Pawełczak, który w minionym sezonie ścigał się w klasie 125cc i wywalczył tam tytuł indywidualnego mistrza świata (więcej na ten temat TUTAJ). W wolnych chwilach dosiadał jednak również maszyn typu pit bike.

- Miniony sezon myślę, że mogę uznać za udany, bo było wiele zawodów, gdzie była zacięta rywalizacja. Dużo zawdzięczam rodzicom, bo gdyby nie oni, to nie mógłbym się na tych zawodach pojawiać - powiedział Pawełczak, który w minionym sezonie został również mistrzem Polski.

ZOBACZ Wprowadzenie 10 zespołów do PGE Ekstraligi nastąpi za późno? Były prezes PZM uderza się w pierś

Kolejne wyróżnienie trafiło do wychowanka Romana Jankowskiego - Kacpra Manii,  który zachwycił swoją jazdą w zawodach SGP3. Zawodnik miał szansę na medal, jednak przeszarżował w biegu dodatkowym i musiał się pogodzić z najgorszym dla sportowca, czwartym miejscem. Próbkę jego możliwości jeździeckich można zobaczyć TUTAJ, gdzie sposobem "na Zmarzlika" pokonał Adama Bednara.

Trzecią nagrodą specjalną został nagrodzony junior For Nature Solutions Apatora ToruńMateusz Affelt. Prowadzący galę wspomnieli, że młodzieżowiec zapisał się w historii Apatora, jako kolejny wychowanek w składzie, który nie tylko zadebiutował w PGE Ekstralidze, ale również zdobywał pierwsze punkty. Dodatkowo został najmłodszym zawodnikiem z występem w turnieju Grand Prix.

Ostatnią osobą, która odebrała nagrodę z rąk organizatorów był prezes rawickiego Kolejarza, Sławomir Knop. Statuetka, która trafiła w jego ręce była efektem przyczynienia się do rozwoju pitbike'ów oraz motorsportu w naszym kraju.

- Najważniejsze jest to, aby w dzieciach wyzwolić marzenia i pasję, aby stworzyły sobie swój cel do którego będą dążyć. I w tym roku powstała Akademia, nie pana Kleksa, a pana Sławomira Knopa - przyznał Łukasz Pawlikowski, który kilka lat temu sam ustanowił przyznawany tytuł "Otopit Roku".

Czytaj także:
Nowy nabytek GKM-u z jasnym celem. "Chciałbym wyważyć drzwi do polskiej ligi
Zakończył współpracę z byłym mistrzem Polski. "Wiele mu zawdzięczam"

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Pit Bike to dobre zaplecze dla żużla?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×