Żużel. Mocne zakończenie zgrupowania reprezentacji Polski na Malcie
Dużo potu wylali kadrowicze w ostatnim dniu zgrupowania reprezentacji Polski na Malcie. Za Biało-Czerwonymi ciężki trening z trenerem Mariuszem Cieślińskim. Zawodnicy przebiegli dystans dziewięciu kilometrów po pobliskich klifach.
Standardowo dzień rozpoczął się od śniadania. Po posiłku Biało-Czerwoni, pod opieką Mariusza Cieślińskiego, poszli pobiegać po pobliskich klifach. Trasa wcale nie należała do najłatwiejszych. Można pokusić się o stwierdzenie, że trener Cieśliński sprezentował zawodnikom jeden z najbardziej wymagających treningów podczas całego wyjazdu. W sumie kadrowicze pokonali dystans dziewięciu kilometrów.
- Każdy z nich czuł się jednak, jakby przebiegł dwa razy tyle. Wysiłek był naprawdę ogromny - mówi Natalia Pietrucha, opiekunka medialna Reprezentacji Polski.
W ostatnim dnia zgrupowania nie zabrakło gier zespołowych. Kadrowicze sprawdzili swoje umiejętności w siatkówce. Kolejnym punktem w planie były zajęcia z kalisteniki. Innym słowy jest to aktywność fizyczna opierającej się na sile i wytrzymałości własnych mięśni, bez dodatkowego sprzętu.
Wieczorem reprezentanci Polski spotkali się na wspólnym graniu w kręgle. I tak oto tygodniowe zgrupowanie na Malcie dobiegło końca. We wtorek w południe kadrowicze opuszczą hotel i udadzą się na lotnisko. Do Polski Biało-Czerwoni powinni przylecieć w późnych godzinach popołudniowych.
Zobacz także:
Lider Unii mówi o Jasonie Doyle'u
To przesądzi o awansie do PGE Ekstraligi?
Kup bilet na 2023 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. Kliknij tutaj i przejdź na stronę sprzedażową! -->>
-
_ Zgłoś komentarz
Lubuski pozdrawia kadre po angielsku: Helou! Baj, baj!! -
tomas68 Zgłoś komentarz
Ewidentnie kierunek czysto turystyczny bo dla reprezentacji nie ma on żadnego uzasadnienia. Zmarnowana kasa ale jaki związek takie zgrupowanie. -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Zdjecie naszej kadrze wykonal Don Bartolo Czekanski z Wilkszyna. -
Nightmare Wielki Zgłoś komentarz
kadry (Orlen) wywalił dobrych kilkaset tysięcy na zawodników i działaczy by się zabawili na Malcie co kompletnie nie da nic odnośnie wyników sportowych. Ale pojechać warto było!