Nicki Pedersen ponownie w PGE IMME im Z. Plecha. Czy po kontuzji wróci jeszcze silniejszy?

Kontuzja, która dotknęła Nickiego Pedersena w zeszłym sezonie, odcisnęła na Duńczyku ogromne piętno. Jednak niespełna 46-letni zawodnik nie zamierzał zakończyć kariery i ciężko pracował, aby powrócić.

WO
Nicki Pedersen WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
Teraz będzie miał szansę sprawdzić swoją kondycję podczas zawodów PGE IMME im. Zenona Plecha. Czy poradzi sobie równie dobrze co w 2018 roku? Będzie to niemałe wyzwanie, ponieważ to właśnie wtedy Pedersen wywalczył najlepszy wynik w historii swoich występów w zawodach tej rangi. Stanął wówczas na najniższym stopniu, podium zdobywając 13 punktów - pisze Agnieszka Zimnoch dla speedwayekstraliga.pl.

Ponadto w sezonach 2021 i 2022 (na toruńskiej Motoarenie), dwukrotnie meldował się w biegu finałowym i kończył zawody na czwartym miejscu. Wobec tego poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko.

- Stawiam, że Pedersen po raz kolejny pojawi się w finale tej imprezy i tradycyjnie zajmie w nim ostatnie miejsce. Dwie ostatnie edycje tej imprezy Duńczyk kończył właśnie na tej pozycji. Tym razem może być podobnie, bo zawodnik wciąż ma wielką ambicję, ale przypuszczam, że w rundzie zasadniczej straci trochę punktów i w najważniejszych biegach będzie startował z gorszych pól startowych - zauważa Mateusz Puka, dziennikarz WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO Zapowiedź PGE IMME im. Zenona Plecha w Toruniu

Forma Nickiego Pedersena z ostatnich trzech sezonów w PGE Ekstralidze napawa optymizmem: 2020: 2,057; 2021: 2,029 i 2022: 2,448.

- Nie mam żadnych wątpliwości, że Nicki Pedersen znów będzie zachwycał w każdym swoim starcie. W światowej czołówce nie ma chyba drugiego aż tak dobrze zorganizowanego zawodnika, dlatego nie wierzę, że ostatnie kontuzje, czy funkcja trenera kadry Danii mogą odbić się negatywnie na jego występach. Sezon znów powinien zakończyć w czołowej dziesiątce najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi i to wciąż od niego będą zależały losy ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Nie sądzę, by długa rehabilitacja miała jakikolwiek wpływ na jego postawę na torze. Znów będziemy więc oglądali agresywne wejście po wewnętrznej i walkę od pierwszych do ostatnich metrów. Z 46-letnim mistrzem wciąż lepiej nie zadzierać - wyjaśnia dziennikarz.

- Największy atut Pedersena w kontekście PGE IMME im. Zenona Plecha to gigantyczna motywacja, by udowodnić wszystkim, że wciąż jest jednym z najlepszych żużlowców świata. On traktuje takie zawody bardzo poważnie, a w tym roku będzie miał jeszcze większą ochotę do jazdy, bo przecież wraca po dłuższej przerwie - dodaje Mateusz Puka.

- W przypadku takiego zawodnika trudno w ogóle mówić o słabszych stronach. Jeśli jednak miałbym się do czegoś przyczepić, to Pedersenowi dość często zdarzają się błędy w ustawieniu sprzętu w pierwszej części zawodów. W PGE IMME właśnie to może utrudnić mu walkę o zwycięstwo - kończy Mateusz Puka.

Wyniki Nickiego Pedersen w PGE IMME:
2014: 11. miejsce - 4 pkt (2,2,w)
2015: 9. miejsce - 9 pkt (0,3,3,3,w)
2016: 9. miejsce - 7 pkt (w,0,1,3,3,d)
2018: 3. miejsce - 13 pkt (3,0,3,3,3,1)
2019: 14. miejsce - 2 pkt (d,2,w,-,-)
2021: 4. miejsce - 11 pkt (1,2,2,2,1,3,w)
2022: 4. miejsce - 12 pkt (2,3,3,1,3,0)

PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi im. Zenona Plecha zaplanowane są na 1 kwietnia w Toruniu. Początek zawodów o godz. 16:30. Bilety dostępne są na stronie kstorun.kupbilety.pl.

Zobacz także:
Matej Zagar przyjedzie do Łodzi na casting. Władze Orła biorą transfer pod uwagę?
Kolejny mistrz świata w obsadzie. Znamy szesnastkę, która powalczy w Kryterium Asów

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×