Żużel. Sparta weźmie przykład z Unii? Może wypromować nowego zawodnika

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Tai Woffinden
zdjęcie autora artykułu

Kontuzja Taia Woffindena sprawiła, że Betard Sparta Wrocław ma spory problem. Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w startach Brytyjczyka, ale na rynku brakuje ciekawego zastępstwa. To może skłonić działaczy do nietypowego rozwiązania.

Pierwsze komunikaty dotyczące stanu zdrowia Taia Woffindena nie brzmiały najgorzej. Zawodnik po upadku w turnieju SGP w Gorzowie przekonywał, że jest cały. Kompleksowe badania wykazały u trzykrotnego mistrza świata złamanie łokcia i to w aż czterech miejscach. Operacja kontuzjowanej kończyny zajęła wiele godzin i była skomplikowana.

Zawodnik Betard Sparty Wrocław ogłosił już, że nie może przyspieszyć swojego powrotu na tor, bo będzie się to wiązać ze zbyt dużym ryzykiem. W obecnej sytuacji trudno prognozować, jak długo potrwa przerwa w jego startach w PGE Ekstralidze. To kłopot dla ekipy z Dolnego Śląska, choć trzeba też pamiętać, że Woffinden w tym roku jest najsłabszym z seniorów we wrocławskiej kadrze.

- Może się tak zdarzyć, że Betard Sparta nie odczuje braku Taia. On ostatnimi czasy zdobywał po kilka punktów w meczu - analizuje w rozmowie z WP SportoweFakty Marta Półtorak, była prezes klubu z Rzeszowa.

ZOBACZ WIDEO: Mikołajki stolicą motorsportu. Tłumy na ORLEN 80. Rajdzie Polski

Betard Sparta może w najbliższych tygodniach postawić na Francisa Gustsa albo jednego z juniorów. Na rynku brakuje bowiem ciekawych opcji. Zdaniem naszej rozmówczyni, przykładem może być jednak Fogo Unia Leszno, która mając plagę kontuzji odkryła w Wielkiej Brytanii ciekawego żużlowca w osobie Bena Cooka i nie bała się postawić na niedoświadczonego Nazara Parnickiego.

- Unia była zdziesiątkowana, wszyscy ją skreślali, a zakontraktowali kogoś nieoczywistego i na tym zyskali. Biorąc pod uwagę tegoroczną formę Woffindena, choć zabrzmi to brutalnie, zastąpienie go nie będzie trudne. Może nawet perspektywicznie wyjdzie to Sparcie na plus, bo wrocławianie odkryją jakiś duży talent? Co innego, gdyby to był Tai z najlepszych lat - stwierdza Półtorak.

Była prezes Stali Rzeszów ocenia, że czeka nas "smutne pożegnanie", biorąc pod uwagę bardzo prawdopodobne odejście Woffindena z Betard Sparty. - Tai przez tyle lat startuje we Wrocławiu. Nie ma obecnego zawodnika, który spędziłby tyle lat z rzędu w jednym klubie. Obie strony zasługują na to, aby się pięknie pożegnać, ale na to się nie zanosi - dodaje.

Marta Półtorak wątpi też, aby w obecnej sytuacji Betard Sparta ruszyła po Mateja Zagara. To właściwie jedyny zawodnik bez klubu, ze sporym doświadczeniem ligowym, który mógłby zostać wypożyczony do Wrocławia. - To nie jest przypadek, że mamy lipiec, a Słoweniec nadal nie znalazł drużyny. Gdyby ktoś w nim dostrzegał potencjał, to Matej dawno miałby klub. Poza tym, ma 41 lat, a Sparta nie jest klubem, który stawia na tak doświadczonych żużlowców. Prędzej spodziewam się podjęcia ryzyka i wypromowania jakiegoś młodego talentu - kończy nasza ekspert.

Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:Kto skusi się na Doyle'a i Woffindena? Liderzy po przejściachKołodzieja chce pięć klubów PGE Ekstraligi. Mamy oficjalny komentarz!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty