Żużel w ligowym wydaniu wróci do Krakowa po kilkuletniej przerwie. Prezes tamtejszego klubu, Mikołaj Frankiewicz oraz trener Adam Weigel, budując skład, zdecydowali się na niestandardowe wybory. Jednak kontrakt z Bartoszem Szymurą całkowicie zaskoczył środowisko, w tym nie tylko krakowskich fanów czarnego sportu.
- Chciałbym gdzieś podpisać kontrakt w klubie startującym w lidze, aby poukładać to sobie przez zimę, odpowiednio się przygotować i zacząć sezon na równi z innymi zawodnikami. Wskoczyć w trakcie sezonu jest trudno i trzeba mieć więcej szczęścia - mówił Szymura w połowie października w rozmowie z WP SportoweFakty.
Miał bardzo trudny okres, w którym ścigał się tak naprawdę dwa razy w roku, by utrzymać certyfikat, i zazwyczaj robił to w Pucharze MACEC. Trudno było wówczas przypuszczać, że rybniczanin faktycznie znajdzie klub, który da mu szansę. Tym bardziej że w lidze nie jeździł przez trzy sezony, a ostatni raz zaprezentował się 15 sierpnia 2021 roku w Rawiczu, gdzie bronił barw niemieckiego Wolfe Wittstock. Rok wcześniej też zaliczył jednomeczowy epizod.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
Wówczas wracał po kilkuletniej przerwie. Licencję odnowił w maju 2017 roku, co ciekawe – właśnie w Krakowie. W latach poprzednich również nie jeździł regularnie w lidze – jeden mecz w 2013 roku, trzy w 2012 i dwa spotkania w 2011 roku. Podliczając - przez czternaście lat odjechał mniej spotkań (osiem) niż przez cały 2010 rok (trzynaście).
- W pierwszej kolejności patrzy się na to, kto, w jakiej jest dyspozycji i rytmie wyścigowym, więc czasem trudno się gdziekolwiek do kogoś dodzwonić. Jeśli nie znajdę klubu, to trzeba będzie się pogodzić z tym, że wkrótce chcąc jeździć, będę musiał pomyśleć o czymś innym. Kto wie, może wśród amatorów będzie więcej jazdy, niż w Krajowej Lidze Żużlowej - mówił nam niedawno Szymura.
Górnik z zawodu wciąż ma marzenia związane ze speedwayem. Na razie wydaje się, że będzie opcją zapasową, ale już sam fakt, że będzie mógł regularnie trenować i, kto wie, być może uczestniczyć w zawodach, będzie dla niego zbawienny. O udział w lidze będzie musiał rywalizować z całą armią zagranicznych jeźdźców.
Bartosz Szymura w swoim sportowym CV ma m.in. złoty medal Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, wywalczony w 2007 roku. Dwa lata później na jego szyi zawisł brązowy krążek Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych. Indywidualnie uczestniczył w finałach Brązowego Kasku, Srebrnego Kasku i Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, ale bez sukcesów.