29 
Oskar Fajfer ma za sobą kolejny nieudany mecz. Tym razem zapisał przy swoim nazwisku tylko jedno "oczko" w trzech startach, a jego Gezet Stal Gorzów przegrała w Częstochowie 36:54. We wcześniejszych meczach PGE Ekstraligi Fajfer zdobył jeden punkt w pięciu startach (w Rybniku), a także pięć "oczek" w pięciu startach w meczu Stal - PRES Grupa Deweloperska Toruń.
Po spotkaniu w Rybniku na temat formy Fajfera ostro wypowiedział się Władysław Komarnicki, honorowy prezes Stali. - Po starcie jakby się od razu poddawał. Nie wiem, czy dzisiaj ktoś chciałby go wziąć do czołówki Metalkas 2. Ekstraligi. Bardzo dobrym pomysłem byłoby ściągnięcia jakiegoś Polaka. Kto wie, czy Stal nie sięgnie po kogoś. Jeżeli te "zera" mają być normą u Fajfera, to on sam powinien podnieść ręce do góry i powiedzieć: ratujcie, bo ja nie daję rady. Tak by chyba wypadało. Nie mnie podpowiadać, ale myślę, że zarząd musi coś zrobić - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Cieślak wskazał na Kołodzieja. Jego diagnoza może przerażać
Na jego słowa zareagował już Dariusz Wróbel. Czy Stal rozważa ściągnięcie nowego zawodnika z Polski? - Myślę, że w tej chwili nie ma w ogóle takiego tematu - powiedział nam prezes gorzowskiej Stali.
Jednocześnie zdradził, że we wtorek Fajfer miał indywidualny trening na gorzowskim owalu.
- Rzuciliśmy wszystkie ręce na pokład. Myślę, że wspólnie z mechanikami doszedł do tego, gdzie tkwił problem - podkreślił Wróbel.
O szczegółach jednak mówić nie chciał. Ograniczył się jedynie do informacji o tym, że Fajfer miał "problem sprzętowy".
Przed gorzowianami mecz o olbrzymim ciężarze gatunkowym. 4 maja (niedziela) Gezet Stal pojedzie ze Stelmet Falubazem Zielona Góra. Początek derbów Ziemi Lubuskiej o godz. 19:30. Forma Oskara Fajfera może być wręcz kluczowa w kontekście końcowego rozstrzygnięcia.
