Promotorzy cyklu Speedway Grand Prix już jakiś czas temu informowali, że od nowego sezonu czas oczekiwania na wyścig będzie wynosił teraz 90 sekund, a nie 120. W piątek w mediach społecznościowych mistrzostw świata intensywnie promowano tenże komunikat. Spotkał się on z szyderczymi komentarzami. Szpilkę wbił również Mikael Holmstrand - prezes Elitspeedway Sverige oraz były działacz Lejonen Gislaved.
- Ogólnie rzecz biorąc, jestem już dość zmęczony kosmetycznymi zmianami, które tak naprawdę nic nie wnoszą. Mówimy o 30 sekundach, a niektórzy potrafią przedstawiać to jako coś rewolucyjnego - przyznał w rozmowie ze speedwayfans.se.
Działacz zauważa, że tego typu zmiany powinny być konsultowane z zawodnikami, bo to oni rywalizują na torze i chcą mieć wystarczająco dużo czasu na odpowiednie przygotowanie do kolejnego wyścigu.
ZOBACZ WIDEO: Miliarder mocno zaangażował się w działanie klubu. "Rozmawiamy codziennie"
- Czasem przerwa między biegami jest długa i zawodnik potrzebuje przeprowadzić próbny start lub dopracować ustawienia. Z kolei innym razem odstęp między wyścigami jest krótki, więc trzeba szybko dokonać regulacji w parku maszyn, schłodzić silnik lub wprowadzić inne poprawki. W takich sytuacjach te 30 sekund może mieć znaczenie - dodał.
Holmstrand nie ukrywa, że czas w przerwach między wyścigami, to również moment, by obejrzeć powtórki, a dla komentatorów, by zapowiedź kolejny start czterech żużlowców. Podkreśla, że dwie minuty, to nie jest mocne przedłużenie całego wydarzenia na tyle, by coś przy tym kombinować.
- Jeśli rozmawiamy o bardziej atrakcyjnych zawodach i lepszym tempie ich rozgrywania, to wolałbym skupić się na uzyskaniu wyższej i bardziej wyrównanej jakości przygotowania toru podczas przerw na równanie nawierzchni. W lidze są drużyny, które systematycznie radzą sobie z tym w ciągu 7-8 minut, ale są też takie, którym zajmuje to nawet dwa razy więcej czasu. To niepotrzebnie męczy zarówno widzów przed telewizorami, jak i kibiców na stadionie. Kluczowe jest zapewnienie odpowiedniego personelu, kompetencji i sprzętu, aby ligowe zawody można było rozgrywać w czasie około 1 godziny i 40-45 minut - zauważył.