- Żadne decyzje nie zapadły - poinformował nas prezes PZM Michał Sikora. Choć to zawodnicy prosili działaczy o spotkanie i zapowiadali, że są gotowi zrobić wiele, by doprowadzić do przywrócenia jednego z liderów reprezentacji Polski, to akcja zakończyła się niepowodzeniem.
Maciej Janowski wciąż jest wyrzucony z kadry za samowolne opuszczenie obozu reprezentacji Polski. Podczas rozmowy nie zdecydowano się na złagodzenie kary, czy pozwolenie zawodnikowi na start w eliminacjach mistrzostw świata.
Spotkanie w siedzibie PZM zakończyło się bez żadnych wniosków, a przywrócenie Janowskiego do kadry wydaje się obecnie dużo mniej prawdopodobne niż jeszcze w poniedziałek rano. Zawodnik nie wykorzystał szansy, by przeprosić działaczy PZM oraz trenera Rafała Dobruckiego za samowolne opuszczenie zgrupowania reprezentacji Polski na Malcie. Zamiast przełomu w głośnej sprawie doszło jedynie do wyjaśnienia sobie swoich stanowisk. Te jednak wciąż są bardzo odległe od siebie.
ZOBACZ WIDEO: Co za słowa znanego dziennikarza. Kibice Falubazu będą szczęśliwi!
Obecni na spotkaniu przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski oraz selekcjoner kadry Rafał Dobrucki stoją na stanowisku, że zawodnik mimo wielokrotnych ostrzeżeń, nie zastosował się do panujących zasad. Choć Janowski miał świadomość, że zlekceważenie zakazu opuszczenia zgrupowania zakończy się wyrzuceniem kadry, opuścił hotel i udał się do Polski na ślub swojego sponsora. Choć zawodnik następnego dnia wrócił na Maltę, to jego postawa nie została uznana za wystarczającą. Janowski nie przeprosił za wyjazd, a gdy tylko dowiedział się o wykluczeniu z reprezentacji, praktycznie od razu zdecydował o ponownym wyjeździe ze zgrupowania.
34-latek jedyny komentarz zamieścił w swoich mediach społecznościowych w sobotę, gdy był w drodze powrotnej na Maltę. Od tamtego czasu nie odpowiada na pytania dziennikarzy i nie odbiera telefonów. Wydawało się, że zawodnik ma zamiar wyjść z ugodową propozycją podczas poniedziałkowego spotkania w PZM. Ostatecznie jednak nie pokazał wystarczającej determinacji, by doprowadzić do zmiany pierwotnej decyzji.
Janowskiemu nie pomogła nawet pomoc Bartosza Zmarzlika. Kapitan reprezentacji jeszcze z obozu na Malcie dzwonił do prezesa PZM Michała Sikory i prosił o pomoc w przywróceniu Janowskiego do kadry. Za Janowskim wstawiła się także reszta kolegów z drużyny narodowej. Ostatecznie Zmarzlik uczestniczył również w poniedziałkowym spotkaniu, ale nawet jego wstawiennictwo nic w tej sprawie nie zmieniło. Wiadomo też, że podczas spotkania nie pojawił się temat buntu reszty zawodników, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione.
Trener Rafał Dobrucki może być spokojny o swoją posadę, a władze PZM stoją na stanowisku, że trener nie popełnił w tej sprawie żadnego błędu. Selekcjoner ustalił zasady, poinformował zawodnika, a po jego wyjeździe poinformował swoich pracodawców.
Mateusz Puka, WP SportoweFakty
Ciekawe czy wie kto będzie prezydentem RP?