Piątek był kolejnym dniem, kiedy na żużlowych torach było bardzo tłoczno. Po raz drugi w tym sezonie zawarczały motocykle w Częstochowie, gdzie kibice mogli ponownie obejrzeć w akcji m.in. Wiktora Lamparta, Mateusza Świdnickiego, Kacpra Worynę oraz juniorów.
Częstochowianie w social mediach musieli odpowiadać na pytania o absencje m.in. Jasona Doyle'a i Piotra Pawlickiego na treningach w Częstochowie. Nieobecność obu podstawowych jeźdźców Mariusza Staszewskiego jest jednak usprawiedliwiona, bowiem Australijczyk, Polak oraz Mikkel Michelsen i Martin Vaculik przebywają w Gorican, gdzie trwa camp organizowany przez ich sponsora.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Janowski: Nie spodziewałem się takiego piekła
W piątek pierwsze oficjalne jazdy zaliczyli także reprezentanci KS Apatora Toruń, choć akurat Emil Sajfutdinow Motoarenę im. Mariana Rosego obudził ze snu zimowego już w listopadzie. Teraz Rosjanin z polskim paszportem spotkał się na torze m.in. z Patrykiem Dudkiem, Janem Kvechem, Robertem Lambertem oraz Krzysztofem Lewandowskim. Z gościnności macierzystego zespołu skorzystał również Paweł Przedpełski.
We francuskim Lamothe-Landerron z dobrej pogody korzystają żużlowcy Betard Sparty Wrocław, którzy w piątek jeździli już spod taśmy, a jeden z przejazdów zakończył się upadkiem Marcela Kowolika i Nikodema Mikołajczyka (wideo dostępne TUTAJ).
W niemieckim Wittstock pojawili się 7 marca z kolei m.in. Oskar Paluch i Oskar Fajfer (Stal Gorzów) oraz Kevin Fajfer (Ultrapur Start Gniezno).
Tłoczno było w piątek także w słoweńskim Krsko, gdzie zameldowali się m.in. Grzegorz Zengota, Timo Lahti, William Cairns, Anże Grmek, Matic Ivacic oraz Duńczycy: Villads Nagel, Emil Breum i wracający po zawieszeniu Marcus Birkemose.