Jeszcze kilka lat temu Oleg Michaiłow uchodził za wielki talent, który może iść śladami Andrzeja Lebiediewa i wkrótce dojechać do europejskiej czołówki. I choć w 2020 roku był wśród najlepszych młodzieżowców globu - co potwierdza brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, to ostatecznie jego kariera nie rozwinęła się dalej tak, jakby tego oczekiwał. Mocno wyhamowała w momencie, kiedy opuścił ekipę z Dyneburga.
- Nadal drzemie w nim potencjał. Nie wyszedł mu sezon, było kiepsko. Oleg wszystko przemyślał, już wie, co musi zrobić, aby było lepiej - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl Nikołaj Kokin, trener Optibet Lokomotivu Daugavpils.
ZOBACZ WIDEO: Michelsen spędził dwa lata we Włókniarzu. Odpowiada wyraźnie, czy żałuje tej decyzji
Na początku lipca Michaiłow ogłosił, że zawiesza swoją karierę. Argumentował to potrzebą przemyślenia kilku spraw. - Powiedzmy, że ta informacja została podana trochę na gorąco. Oleg nie załapał się do składu na zawody i tak napisał. Później się uspokoił i wszystko było już normalnie - skomentował opiekun łotewskiego zespołu.
- To młody chłopak, sezon nie poszedł po jego myśli. Mam nadzieję, że w nadchodzącym pojedzie lepiej. Włożył pieniądze w sprzęt, ma nowe silniki. Uważam, że w sezonie 2025 będzie wszystko w porządku - przyznał Kokin.
W minionym sezonie Oleg Michaiłow wyjechał do dwudziestu wyścigów w Krajowej Lidze Żużlowej. Wywalczył w nich 22 punkty oraz 4 bonusy, co przełożyło się na średnią biegową 1,200.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
Nie przegap startu nowego sezonu żużlowego – włącz Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)