Wielu kibiców zastanawiało się czy ubiegłoroczna postawa Michaela Jepsena Jensena była dziełem przypadku, czy jednak Duńczyk będzie w stanie powtórzyć swoje dobre rezultaty, także w tym roku. Początek sezonu i poważniejszego ścigania pokazuje, że reprezentant Bayersystem GKM-u Grudziądz jest równie szybki, a może nawet i jeszcze lepszy, niż rok temu.
Nic dziwnego, że fani GKM-u zacierają ręce. Z niecierpliwością na ruchy Duńczyka czekają także szwedzkie kluby. Na razie 33-latek nie związał się z żadnym klubem, ale na jego dalsze ruchy czekają w Eskilstuna Smedernie.
ZOBACZ WIDEO: Dlaczego zawodnicy nie chcą jeździć w sparingach? Pawlicki komentuje
- Nadal mamy bardzo dobre relacje. I jeśli coś się zmieni... No cóż, jeśli miałby jednak wystąpić w szwedzkiej lidze, trudno mi sobie wyobrazić, że nie założyłby kevlaru Smederny - przyznał menedżer zespołu, Jerker Eriksson w rozmowie z "Eskilstuna-Kuriren".
Wielu kibiców zastanawia się, czy Jepsen Jensen wkrótce nie zdecyduje się na ważne zmiany, co oznaczałoby rezygnację z jazdy w SGB Premiership i powrót do Bauhaus-Ligan. Na pewno spokojniej spałby Robert Kościecha, bowiem jego kluczowy zawodnik miałby znacznie mniej występów.