Żużel. Polonia szybko odarła Orła ze złudzeń. Pokaz siły jednego z faworytów ligi

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w białym kasku
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck w białym kasku

Faworyt Metalkas 2. Ekstraligi z Bydgoszczy przyjechał do Łodzi na pierwszy mecz sezonu i zbił miejscowego H.Skrzydlewska Orła na kwaśne jabłko, wygrywając 55:35. W sobotni wieczór na Moto Arenie udany powrót do macierzy zanotował Szymon Woźniak.

Ubiegłoroczne niepowodzenie w postaci porażki w dwumeczu finałowym play-off bydgoszczanie puścili w niepamięć i w pełni koncentrują się na kolejnej próbie wywalczenia awansu do PGE Ekstraligi. Aby to się mogło udać, muszą poprawić występy w spotkaniach wyjazdowych, które w 2024 roku były ich bolączką. Zresztą przed sobotnią inauguracją Metalkas 2. Ekstraliga wspomniał o tym szkoleniowiec "Gryfów", Tomasz Bajerski.

- Skład, który mamy, jest zdecydowanie bardziej wyrównany i wierzę, że na wyjazdach będziemy jechać zdecydowanie lepiej. To jest drużyna na finał i - tutaj nie będziemy się oszukiwać - my wszyscy chcemy awansować. Innego celu nie możemy mieć - przyznał główny dowodzący Abramczyk Polonii w rozmowie z Canal+ Sport 5.

ZOBACZ WIDEO O Włókniarzu było głośno. Pawlicki został zapytany, czy ma obawy

Kilkusetosobowy sektor kibiców z Bydgoszczy od początku głośno dopingował swoją drużynę, która przecież w poprzednim sezonie zanotowała w Łodzi wpadkę (44:46). Teraz już sam początek pokazał, że tym razem przyjezdni będą chcieli wziąć rewanż i to srogi. Po trzech biegach prowadzili 13:5, pokazując lwi pazur od razu w pierwszym wyścigu, w którym Szymon Woźniak i Kai Huckenbeck skutecznie zawalczyli w kontakcie z Vaclavem Milikiem.

Malutki promyk nadziei w serca łódzkich fanów wlali jedyne dwa niezawodzące ogniwa w pierwszej połowie zawodów, czyli Patryk Wojdyło i Olivier Buszkiewicz. Wygrali oni 5:1 w czwartej gonitwie, tylko co z tego, skoro zaraz po przerwie przyjezdni z powrotem zaczęli bić równie mocno, jak robił to niegdyś w ringu Mike Tyson. Huckenbeck, Woźniak i Aleksandr Łoktajew dalej jechali w innej lidze, a jeszcze obu rywali w swoim starcie pokonał Tom Brennan.

Minęliśmy półmetek zmagań, a Polonia prowadziła zdecydowanie, bo 31:17. Niemal wszyscy po jej stronie mocno punktowali, nawet Kacper Andrzejewski, który pokonał Milika czy wspomniany już Brennan z biegu na bieg jadący coraz szybciej. W serii trzeciej, w której miały miejsce dwa upadki (w tym bardzo groźny Mikkela Andersena i Emila Maroszka), Orzeł, nawet kiedy przywiózł do mety 4:2, pokonując Woźniaka, po chwili przegrał w tym samym stosunku.

Wobec tego Polonia kontrolowała wydarzenia na Moto Arenie. W dziesiątym biegu przełamał się też Krzysztof Buczkowski, pokonując po zaciętej walce Roberta Chmiela i stając się szóstym już jeźdźcem zespołu z miasta nad Brdą, który minął w Łodzi linię mety na pierwszym miejscu.

Po przerwie na kosmetykę po raz trzeci takiej sztuki dokonał Woźniak. Jadący z rezerwy taktycznej Wojdyło mimo dobrych pierwszych metrów po błędzie szybko spadł za plecy bydgoskiego wychowanka i jedynie pokonał Brennana, wyprzedzając go na dystansie. Za chwilę Poloniści postawili pieczątkę na zwycięstwie, efektownie dorzucając do dorobku kolejne pięć punktów (46:26). Wygrał Łoktajew, a drugi na mecie był Andrzejewski, przywożąc za sobą Chmiela. Debiut wypożyczonego z Betard Sparty Wrocław juniora w nowych barwach wypadł więc wprost doskonale. Otarł się on na łódzkiej ziemi o płatny komplet!

W końcówce spotkania podopieczni Bajerskiego dokończyli dzieła, odnosząc triumf różnicą aż dwudziestu punktów. Nie można jednak nie dostrzec tego, że trójka jeźdźców Orła starała się do samego końca walczyć o ciut lepszy wynik. Trzy "oczka" w wyścigu nominowanym udało się przywieźć wreszcie Chmielowi, a po chwili odbudował się po zerze lider łodzian Wojdyło. Na dystansie skutecznie z duetem Woźniak - Buczkowski zawalczył także Andreas Lyager.

O niespodziance na Moto Arenie mowy być nie mogło. Polonia przyjechała, pokazała Orłowi miejsce w szeregu i wzięła to, co swoje. Pokazała, że jest mocna i że będzie mocna. Wracający do macierzy po dziesięciu latach Woźniak dokładnie tak mógł więc sobie wyobrażać pierwszy po 3499 dniach występ w bydgoskich szatach.

Wyniki:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - 35
9. Vaclav Milik - 4 (1,0,3,0,0)
10. Patryk Wojdyło - 12 (3,3,1,2,0,3)
11. Robert Chmiel - 7 (0,1,2,1,3)
12. Mateusz Bartkowiak - 0 (0,0,-,-)
13. Andreas Lyager - 7+1 (1,1,2,1,2*)
14. Olivier Buszkiewicz - 3+2 (1*,2*,0)
15. Seweryn Orgacki - 2 (2,0,0)
16. Mikkel Andersen - 0 (w)

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 55
1. Szymon Woźniak - 12 (3,3,2,3,1)
2. Aleksandr Łoktajew - 9+2 (3,2*,w,3,1*)
3. Kai Huckenbeck - 10+2 (2*,3,1,2*,2)
4. Tom Brennan - 7+1 (1,2*,3,1)
5. Krzysztof Buczkowski - 10+1 (2*,2,3,3,0)
6. Bartosz Nowak - 0 (0,0,-)
7. Kacper Andrzejewski - 6+2 (3,1*,2*)
8. Emil Maroszek - 1 (1)

Bieg po biegu:
1. (62,42) Woźniak, Huckenbeck, Milik, Chmiel - 1:5 - (1:5)
2. (62,07) Andrzejewski, Orgacki, Buszkiewicz, Nowak - 3:3 - (4:8)
3. (61,41) Łoktajew, Buczkowski, Lyager, Bartkowiak - 1:5 - (5:13)
4. (62,18) Wojdyło, Buszkiewicz, Brennan, Nowak - 5:1 - (10:14)
5. (62,19) Huckenbeck, Brennan, Chmiel, Bartkowiak - 1:5 - (11:19)
6. (61,17) Woźniak, Łoktajew, Lyager, Orgacki - 1:5 - (12:24)
7. (62,40) Wojdyło, Buczkowski, Andrzejewski, Milik - 3:3 - (15:27)
8. (60,63) Brennan, Lyager, Huckenbeck, Buszkiewicz - 2:4 - (17:31)
9. (63,17) Milik, Woźniak, Wojdyło, Łoktajew (w) - 4:2 - (21:33)
10. (63,13) Buczkowski, Chmiel, Maroszek, Andersen (w/su) - 2:4 - (23:37)
11. (62,22) Woźniak, Wojdyło, Brennan, Milik - 2:4 - (25:41)
12. (62,17) Łoktajew, Andrzejewski, Chmiel, Orgacki - 1:5 - (26:46)
13. (63,10) Buczkowski, Huckenbeck, Lyager, Wojdyło - 1:5 - (27:51)
14. (62,17) Chmiel, Huckenbeck, Łoktajew, Milik - 3:3 - (30:54)
15. (62,23) Wojdyło, Lyager, Woźniak, Buczkowski - 5:1 - (35:55)

Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Łukasz Izak
Zestaw startowy do 13. biegu: I
NCD: 61,17 sek. - uzyskał Szymon Woźniak (Polonia) w biegu 6.

Komentarze (81)
avatar
SOBOTTA
16.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Macie błąd. NCD w 8 biegu Brennan, a nie Wozniak. 
avatar
Asfodell
13.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zapowiada się ciekawa batalia z walce o awans. Szkoda, że Leszno ma dziś najsłabszego rywala z możliwych. Będzie pogrom i wynik nie będzie miarodajny. 
avatar
minios88
13.04.2025
Zgłoś do moderacji
11
1
Odpowiedz
Widzę spory ból doopy kibiców drużyn przeciwnych, uspokajam... kibice z Leszna nie napinajcie się awans i tak rozstrzygnie się we wrześniu i o nim zadecydują detale a co do reszty hm nie wiem o Czytaj całość
avatar
panzerdark
13.04.2025
Zgłoś do moderacji
12
11
Odpowiedz
Polonia powinna zmienić nazwę na Wtymsezonienapewnoawansujemy Polonia Bydgoszcz. Będzie aktualna co sezon.... :D 
avatar
Marcelina Zawadzka
13.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Bydgoszcz wreszcie rusza z tematem. 
Zgłoś nielegalne treści