To już przesądzone! Jak ustaliły WP SportoweFakty - pilotażowo na lata 2026-2027 zostanie przywrócona możliwość z korzystania z zagranicznego juniora w PGE Ekstralidze. Później zostanie dokonana ocena, czy to rozwiązanie się sprawdziło i zapadną kolejne wiążące decyzje. Część klubów zaciera ręce na decyzję władz najlepszej ligi świata, bo w ich zespołach nie brakuje zdolnej młodzieży. To też kwestia podejścia do likwidowanej po tym sezonie U24 Ekstraligi.
Orlen Oil Motor Lublin nie zaangażował się mocno w scouting młodych talentów spoza naszego kraju i najpewniej w przyszłym roku nadal postawi na duet Wiktor Przyjemski - Bartosz Bańbor. Tym bardziej w momencie, kiedy w ich tle rozwija się Bartosz Jaworski, a w kolejce jest, chociażby stawiający Karol Szmyd. Ten jednak w PGE Ekstralidze będzie mógł pojechać dopiero w 2027 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Proszę, powiedz". Gortat od razu wysłał SMS-a
Betard Sparta Wrocław na pewno zaciera ręce na decyzję Polskiego Związku Motorowego. Wiek juniora kończy w tym roku Jakub Krawczyk, wobec czego jego miejsce będzie mógł zająć Mikkel Andersen. Młodzian jest szykowany do składu i w tym roku objeździ się w Metalkas 2. Ekstralidze. Pamiętać jednak trzeba, że trenerzy nadal będą musieli stosować się do limitu czterech Polaków w meczowym składzie. Zatem ci, którzy zdecydują się na zagranicznego reprezentanta pod numerami 14-15 lub 6-7, w podstawowej piątce będzie zobowiązany wystawić trzech polskich seniorów.
To ważna informacja, bo o ile na przykład Sparta mogłaby utrzymać skład z tego roku, tak nie wszyscy mieliby takie pole manewru. Tu wchodzi, chociażby PRES Grupa Deweloperska Toruń. Działacze mogą zdecydować się na wariant z Bastianem Pedersenem, o ile Krzysztof Lewandowski nie poczyni odpowiedniego progresu.
Gezet Stal Gorzów będzie miała jednego kandydata do składu w PGE Ekstralidze - Adama Bednara. Czech ma bardzo mocne szanse na to, by cieszyć gorzowskich fanów. Tym bardziej że tylko na rok został wypożyczony Hubert Jabłoński, a licznej grupie młodzieżowej przyda się dużo obycia ze ściganiem, by stanąć pod taśmą z najlepszymi na świecie.
Na rozwój sytuacji na pewno spojrzy także Piotr Protasiewicz. Stelmet Falubaz Zielona Góra w tym roku stawia na duet Oskar Hurysz - Damian Ratajczak, jednak drugi z nich jest tylko wypożyczony i nie wiadomo, jak się potoczą jego losy. Na pewno ekipa z Grodu Bachusa oczekuje też postępów u Hurysza. A w kolejce czeka m.in. Mitchell McDiarmid.
Utalentowanego Australijczyka ma u siebie też Krono-Plast Włókniarz Częstochowa - Jamesa Pearsona, który może być mocnym konkurentem dla wychowanków Lwów w walce o pozycję młodzieżowca. I wcale nie będzie stał na straconej pozycji, więc nikogo nie zdziwi, jeśli za rok o tej porze w awizowanym składzie znajdzie się duet Pearson - Szymon Ludwiczak. Na razie młody Kangur nabędzie doświadczenia w OK Kolejarzu Opole w Krajowej Lidze Żużlowej.
Lukę po Kacprze Łobodzińskim będzie miał Bayersystem GKM Grudziądz, który z jednej strony ma Jana Przanowskiego, ale ten wciąż nie zadebiutował w PGE Ekstralidze. A i w zespole U24 brakuje kogoś, kto mógłby wskoczyć i przywitać się z najlepszą ligą świata. Na zdolnego stranieri pod numerami 6 i 7 lub 14 i 15 może skusić się także Innpro ROW Rybnik.
W przypadku wszystkich wymienionych wyżej zespołów warunek jest też jeden - utrzymanie w PGE Ekstralidze. Spośród głównych kandydatów do awansu z Metalkas 2. Ekstraligi, raczej wątpliwe wydaje się, aby na zagranicznego jeźdźca zdecydowała się Fogo Unia Leszno, która od lat słynie ze szkolenia zdolnej młodzieży. Aczkolwiek opcja przesunięcia z Nazarem Parnickim na pewno będzie kusiła. I kto wie, co czas przyniesie.
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->
Nie przegap startu nowego sezonu żużlowego – włącz Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)