Żużel. Alarmujące wyniki Oskara Fajfera. Jest deklaracja prezesa Stali Gorzów

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski /  Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Kiepskie wejście w sezon zalicza Oskar Fajfer. Podczas meczu w Rybniku zaprezentował się z bardzo słabej strony. Widać, że zawodnik ma problem. Klub zapewnia, że nie zostaje z nim sam.

Oskar Fajfer już podczas przedsezonowych zawodów nie wyglądał zbyt dobrze. Mizernie wypadł choćby podczas turnieju o Koronę Bolesława Chrobrego. A było to duże zaskoczenie, bo na macierzystym owalu w Gnieźnie zwykle szło mu bardzo dobrze.

Mecz Innpro ROW Rybnik - Gezet Stal Gorzów (49:41) pokazał, że obawy o formę Fajfera nie były bezpodstawne. Zawodnik gorzowskiej drużyny pojechał bardzo słabo - w pięciu biegach uzyskał tylko jeden punkt.

ZOBACZ WIDEO: Wielka dramaturgia w finale. Tak rozstrzygnął się Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego

Widać, że Fajfer ma problem, z którym musi jak najszybciej się uporać. - Oczywiście, że klub będzie robił wszystko, by pomóc mu wybrnąć z tego impasu - zadeklarował w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Wróbel, prezes Stali Gorzów.

W Rybniku nie błyszczał też Andrzej Lebiediew, autor pięciu punktów w pięciu startach.

- To ambitny zawodnik. Myślę, że chyba jest odpowiednio dosprzętowiony, ale coś nie do końca mu się poukładało. Czekamy. Przed nami kolejne dni treningowe. Będziemy obserwować i analizować, a także wyciągać wnioski - dodał Wróbel.

Nie zawiedli zaś Anders Thomsen (14) i Oskar Paluch (11+2). - Jeżeli chodzi o tych dwóch zawodników, to w Rybniku pokazali najwyższą formę. Musimy jednak wstrzymać się z hurraoptymizmem. Jeden mecz nie świadczy o formie w całym sezonie. Rozgrywki się zaczynają, niektórzy rozpoczynają go z wysokiego "C", a niektórzy z niskiego, dlatego też obserwujemy i wszystko analizujemy - kontynuował prezes Stali.

Nawiązał też do poziomu przeciwnika. - Warto pamiętać o tym, że ROW Rybnik awansował z Metalkas 2. Ekstraligi i pozyskał zawodników, którzy nie są jacyś przypadkowi. Nie zawsze beniaminek musi być na przegranej pozycji - podsumował Dariusz Wróbel.

Komentarze (15)
avatar
rekinn
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Fajna ta Stal. Taka nie za mocna... 
avatar
GABOR
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Z tego co pamiętam, to u Fajfera w zeszłym sezonie była duża różnica w zdobyczy punktowej między meczami w Gorzowie, a tymi na wyjeździe. Teraz na ''swoim'' torze zrobi dwucyfrówkę i nie będzie Czytaj całość
avatar
kibic z Gdańsk
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Zawsze ceniłem Gorzów , za wychowanków , wybitnych reprezentantów kraju , trenerów . Zostało pogorzelisko (nie mylić z Andrzejem) , kiedyś beztroska działaczy musiała zaowocować .Oskar jak miał Czytaj całość
avatar
magda1986
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
12
7
Odpowiedz
Spadek razem z Częstochową won do 1 ligi 
avatar
kompozytor
15.04.2025
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Następna kolejka, to dopiero będzie lanie. Przyjeżdża Torun i wszyscy w strachu przed tą rzeźnią. 
Zgłoś nielegalne treści