W niedzielę po raz pierwszy Tai Woffinden przemówił do kibiców po wybudzeniu ze śpiączki farmakologicznej. Trzykrotny indywidualny mistrz świata przebywa w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim w Rzeszowie po wypadku w meczu sparingowym w Krośnie, który miał miejsce 30 marca.
Poniedziałek to z kolei dzień, w którym Brytyjczyk pokazał, jak walczy o powrót do zdrowia. Poruszał się za pomocą balkonika. Cały czas była przy nim małżonka.
34-latek wymienił również wszystkie urazy, których się nabawił: Podwójne złamanie prawej kości udowej (została złączona i przykręcona), złamany kręg TH9 przykręcony do TH8 i TH10, wieloodłamowe złamanie prawej kości ramiennej, zwichnięty i zmiażdżony prawy łokieć, dwanaście złamanych żeber, przebite płuco, złamana lewa łopatka, zwichnięty lewy bark - taką listę przedstawił zawodnik Texom Stali Rzeszów.
Następną aktualizację otrzymaliśmy już we wtorek. Woffinden opublikował kolejne nagranie, na którym wciąż asekuruje go żona, ale różnica jest taka, że Brytyjczyk porusza się już za pomocą kuli.
"11 dni po wybudzeniu ze śpiączki. Chyba po dzisiaj dołączę do lokalnego biegu na 5 kilometrów" - napisał Woffinden w mediach społecznościowych (nagranie na samym dole).
Widać, że Woffinden robi szybkie postępy. Przed nim długa walka o powrót do zdrowia, w której wspiera go całe żużlowe środowisko.
ZOBACZ WIDEO: Dwa powody. To dlatego Zmarzlik jest wierny Motorowi