Żużel. Trudna przeprawa Motoru. "Mecz trudniejszy niż mogliśmy przewidywać"

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Jack Holder
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Jack Holder

W sobotę Orlen Oil Motor Lublin pokonał Krono-Plast Włókniarz Częstochowa 49:41. Lublinianie nie mieli łatwej przeprawy, co dla niektórych było dość zaskakujące.

Przed pojedynkiem między ekipami z Lublina i Częstochowy zastanawiano się, jak wysoko wygrają gospodarze. Tymczasem od początku meczu mieliśmy sporo remisów, które sprawiły, że zrobiło się ciekawie. Ostatecznie po kilku zwycięskich biegach mistrzom Polski udało się wypracować niewielką przewagę.

- To było trudne spotkanie. Tak jak wszyscy widzieliśmy. Zazwyczaj jesteśmy silni na własnym torze. Dobrze, że zebraliśmy cenne punkty dla siebie. Ten mecz był trudniejszy niż mogliśmy tego oczekiwać - komentował zaraz po zawodach dla WP SportoweFakty, Jack Holder.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cegielski, Pawlicki, Dudek i Świst

Żużlowiec z Australii był trzecim najlepiej punktującym w swoim zespole (11+1). Jego dorobek był Koziołkom bardzo potrzebny. Widać w nim było ogromną wolę zdobywania punktów. Przyznał, że taki wynik drużyny mógł wynikać z toru, na który Motor dopiero się wjeżdża w nowym roku.

- Ten tor trochę zaskakiwał. Myślę, że był delikatnie inny niż mamy tu zazwyczaj. Robiłeś start i jechało się dobrze środkiem toru. Zazwyczaj, gdy jechałeś po zewnętrznej, to udawało ci się wyprzedzać. Tym razem było bardzo trudno minąć kogoś po szerokiej, ale to było pierwsze spotkanie w tym sezonie, więc postaramy się poprawić - podkreślił.

Indywidualnie uczestnik cyklu Grand Prix wygrał dwa wyścigi. Holder żałuje pierwszego biegu, który często jest jego bolączką. Z reszty gonitw mógł być zadowolony.

- Dobry występ w moim wykonaniu. Strasznie się męczyłem z tym gościem z pierwszego biegu (Madsem Hansenem - dop.red.). Muszę popracować nad tym. Nie mogę się tak dawać. Po tym wyścigu już czułem się dobrze. Oczywiście jest kilka rzeczy, które trzeba poprawić, ale jako całość to było dobre spotkanie dla mnie.

Lublinianie mają komplet punktów po dwóch meczach, jednak najbliższa kolejka to starcie z Betard Sparta Wrocław w stolicy Dolnego Śląska. Będzie to hit najbliższej kolejki.

- Każdy mecz w Ekstralidze jest ciężki. W Zielonej Górze mało kto dawał taki wynik, a tu zaskoczyliśmy niektórych rozmiarami wygranej. W każdym przypadku wyjeżdżamy na tor i dajemy z siebie najlepszą wersję. We Wrocławiu musimy zrobić swoją robotę, gdzie pojedziemy o wygraną - zakończył Australijczyk.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści