Aż trzykrotnie w ciągu ostatnich czterech lat w finale PGE Ekstraligi mierzyły się ze sobą Betard Sparta Wrocław i Orlen Oil Motor Lublin. Śmiało można więc powiedzieć, że w niedzielny wieczór na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu dojdzie do starcia dwóch najlepszych drużyn ostatnich lat. Wydaje się, że ważniejszy od ligowych punktów jest w tej sytuacji prestiż i przewaga mentalna na dalszą część rozgrywek.
Po drugim z rzędu przegranym finale z "Koziołkami" Andrzej Rusko sięgnął po rewelację ubiegłego sezonu Metalkas 2. Ekstraligi - Brady'ego Kurtza. Australijczyk po słabym występie w pierwszej kolejce, w drugiej spisał się kapitalnie przeciwko Falubazowi Zielona Góra i zakończył zawody z kompletem punktów. Choć jego postawa na wyjazdach wciąż stoi pod małym znakiem zapytania, to widać, że na domowym obiekcie czuje się jak ryba w wodzie.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cegielski, Pawlicki, Dudek i Świst
Wątpliwości budzić może za to forma Macieja Janowskiego. W pierwszym meczu na "Olimpico" kapitan Sparty zdobył 7 punktów w czterech biegach i zabrakło dla niego miejsca w biegach nominowanych. Po dobrym pierwszym starcie, w kolejnych widoczny u niego był wyraźny brak prędkości. Dzień później słabo wypadł także w finale Złotego Kasku w Opolu, gdzie zajął 16. miejsce.
- Popełniłem kilka błędów po próbie toru, ale czuję, że w tym, co mam, jest potencjał - zapewnił Janowski w rozmowie z WP SportoweFakty po spotkaniu z Falubazem. - Dzisiaj, niestety, nie mogłem tego pokazać, ale to może jeszcze chwilę poczekać. Pokazaliśmy, jak silną jesteśmy drużyną i jeśli do tego dojdzie moja dobra forma, to stać nas na wiele w tym sezonie.
Powiedzieć, że Motor dobrze czuje się na wrocławskim torze, to jak nic nie powiedzieć. W ostatnich trzech latach aż trzykrotnie pokonywali na nim miejscowych. Świetnie radzą sobie tam przede wszystkim krajowi liderzy mistrzów Polski - Dominik Kubera i Bartosz Zmarzlik. W tym okresie ich średnie na Stadionie Olimpijskim wynoszą odpowiednio 2,160 pkt oraz 2,167 pkt. Obaj od początku rozgrywek zachwycają skutecznością i z pewnością będą chcieli utrzymać tę tendencję w niedzielnym meczu.
We wspomnianym Złotym Kasku niespodzianką był wynik Mateusza Cierniaka. Zajął drugie miejsce, ulegając Zmarzlikowi w biegu dodatkowym decydującym o zwycięstwie. Tym rezultatem uspokoił kibiców po słabym występie przeciwko Włókniarzowi Częstochowa, w którym zdobył zaledwie jeden punkt. Jego dyspozycja może okazać się kluczowa w walce o kolejną wygraną we Wrocławiu.
Pierwszy hit rozpędzającego się sezonu - spotkanie KS Toruń ze Spartą Wrocław - nie tylko nie zawiódł oczekiwań, ale wręcz je przerósł. Pozostaje mieć nadzieję, że rywalizacja wrocławian z Motorem dostarczy równie wielu emocji.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław
9. Artiom Łaguta
10. Maciej Janowski
11. Bartłomiej Kowalski
12. Daniel Bewley
13. Brady Kurtz
14. Marcel Kowolik
15. Jakub Krawczyk
Orlen Oil Motor Lublin
1. Jack Holder
2. Fredrik Lindgren
3. Dominik Kubera
4. Mateusz Cierniak
5. Bartosz Zmarzlik
6. Wiktor Przyjemski
7. Bartosz Bańbor
Początek meczu: 27 kwietnia (niedziela), godz. 19:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Tomasz Walczak
Przewidywana prognozowana pogoda (za yr.no):
Temperatura: 14°C
Wiatr: 14 km/h
Opady: 0 mm
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)