Żużel. Sparta minimalnie lepsza od Motoru? "Na początku może zadziałać atut własnego toru"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Bartłomiej Kowalski

Już od godz. 13. w niedzielę początek ścigania w polskiej lidze. Kibiców najbardziej elektryzują spotkania w Lesznie i Wrocławiu, gdzie dojdzie do starcia faworytów na dwóch poziomach. Prawie wszyscy eksperci w obu meczach stawiają na Unię i Spartę.

To kolejna niedziela w 2025 roku, która mocno jest napakowana ligowymi zawodami. W kalendarzu ponownie znajduje się aż siedem spotkań i choć pogoda nie jest specjalnie wiosenna, to nie powinny żużlowcom przeszkadzać opady deszczu.

W PGE Ekstralidze bardzo ważny mecz czeka przede wszystkim drużynę z Częstochowy. Krono-Plast Włókniarz ma na koncie dwie porażki, w tym jedną sromotną u siebie z przeciwnikiem z Grudziądza. Teraz pod Jasną Górę przyjdzie mająca punkt na koncie drużyna z Gorzowa. Zdaniem większości uczestników tegorocznej edycji Typera WP SportoweFakty zwycięstwo odniosą gospodarze. Innego zdania są Tomasz Gollob i Marta Półtorak, którzy postawili na gości. Niezmienne jest za to to, że wszyscy przewidują tutaj wyrównane zmagania.

Podobnie zresztą jak w wielkim hicie elity we Wrocławiu. Tam dojdzie do konfrontacji dwóch potęg i zarazem wicemistrza z mistrzem. Dziewięciu z dziesięciu ekspertów uważa, że po walce triumf odniesie Betard Sparta. Jedynym, który uznał, że punkty ze Stadionu Olimpijskiego wywiezie Orlen Oil Motor Lublin, jest legendarny szwedzki żużlowiec Per Jonsson.

ZOBACZ WIDEO: Michael Jepsen Jensen zachwyca żużlowy świat. Zdradza sekret

- Sądzę, że minimalna przewaga może być po stronie wrocławskiej. Z tego powodu, że są oni na własnym torze, że mają świeże doświadczenia z meczu z Falubazem, choć jak widać, to chyba nie był najsilniejszy przeciwnik. Zawodnicy są w formie. Przede wszystkim Bartek Kowalski jest w stanie wygrać z każdym, Brady Kurtz, Artiom Łaguta oraz Dan Bewley prezentował już dobrą formę - przyznaje z kolei Krzysztof Cegielski w rozmowie z WP SportoweFakty.

Ubiegłoroczny zwycięzca zabawy organizowanej przez nasz portal nie kryje jednak, że bardzo ciężko jest typować wynik takiego meczu. - Są to zespoły siebie warte. Absolutny top po obu stronach. Na początku może zadziałać atut własnego toru. Goście, nawet jeśli będą mieć jakieś kłopoty, to sobie z tym poradzą. Nie ma słabych punktów po stronie lubelskiej. Zawsze są pewne niewiadome, jak poradzi sobie ten czy inny zawodnik. Mało jeszcze oglądaliśmy Jacka Holdera czy Fredrika Lindgrena, musimy dłużej popatrzeć na ich występy, żeby móc oceniać. Mateusz Cierniak przeplata świetne występy z wolniejszą jazdą, ale też powinien wejść na wysoki poziom. Znakiem zapytania jest może Bartosz Bańbor w parze juniorskiej - stwierdza.

Kto wie, czy języczkiem u wagi nie będzie we Wrocławiu zmiana, jaka dokonała się w składzie Sparty. Maciej Janowski został przesunięty spod numeru 13. pod numer 10. - Nie lubię demonizować poszczególnych numerów i układów, bo jeśli zawodnik jest w formie, to poradzi sobie z każdego. Niewielu jest takich, których trzeba koniecznie ustawiać z wewnętrznego czy zewnętrznego, albo że nie lubi startować w pierwszym biegu lub zaczynać jak najpóźniej. Nie widzę, żeby to była jakaś kara czy przesunięcie Macieja w gorsze miejsce. Myślę, że wręcz, biorąc pod uwagę pierwszy bieg z juniorem to doskonały układ. Pokazał w ostatnim meczu, że nie tylko myśli o sobie, ale pomaga także innym - uznaje Cegielski.

Emocji nie powinno również brakować w Metalkas 2. Ekstralidze. Tam hitem jest spotkanie Fogo Unii z Abramczyk Polonią. Tutaj niemal wszyscy byli zgodni, że wygraną niedużą liczbą punktów odniosą leszczynianie. Wyłamał się jedynie Ireneusz Zmora, który stawia na sukces bydgoszczan i to całkiem stanowczo, bo z dorobkiem 48 punktów na koncie. Były szef klubu z Gorzowa jest ponadto jedynym typującym zwycięstwo ekipy z Poznania w Krośnie.

Jeśli mowa o Krajowej Lidze Żużlowej każdy uważa, że punkty za niedzielne spotkania dopiszą sobie żużlowcy z Gdańska i Piły. Znacznie większy ból głowy dotyczył starcia na Łotwie, dokąd wybiera się lider tabeli z Gniezna. Tutaj zdania są już podzielone. Najmniejsze kłopoty z wytypowaniem wyniku miał Gollob, który sądzi, że pewne zwycięstwo odniosą Łotysze.

Typy ekspertów na niedzielne mecze:

CZE-GORWRO-LUBLES-BYDKRO-POZGDA-KRAPIŁ-LANDAU-GNI
Krzysztof Cegielski 48:42 47:43 48:42 49:41 61:29 54:36 42:48
Robert Dowhan 49:41 47:43 50:40 50:40 53:37 49:41 42:48
Jacek Frątczak 48:42 49:41 49:41 56:34 55:35 52:38 47:43
Jarosław Galewski 48:42 48:42 48:42 48:42 60:30 49:41 47:43
Tomasz Gollob 44:46 48:42 46:44 48:42 50:40 48:42 52:38
Per Jonsson 48:42 44:46 48:42 48:42 53:37 48:42 48:42
Michał Korościel 48:42 48:42 48:42 51:39 55:35 51:39 46:44
Marta Półtorak 43:47 47:43 48:42 52:38 55:35 49:41 44:46
Mateusz Puka 48:42 49:41 48:42 49:41 56:34 49:41 48:42
Ireneusz Zmora 47:43 47:43 42:48 43:47 62:28 50:40 43:47
Komentarze (7)
avatar
znajomypawla
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eksperci dostali czpyczka w nos Per Jonsson to jest expert i zarazem Mistrz Świata. 
avatar
Nons
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Eksperci? Częstochowa 54-36,chyba coś im nie pykło! 
avatar
MarS_80
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
W konfrontacji Motoru z Zielonką też większość tych pseudoekspertów stawiało na gospodarzy, a jak się skończyło nie muszę przypominać.... 
avatar
marfan
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko zależeć bedzie od dyspozycji Maćka... 46:44 będzie wynikiem zadawalającym 
avatar
kedzior
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Włókniarz i Sparta 48 - 42 
Zgłoś nielegalne treści