Żużel. Unia bez słabych ogniw wyraźnie lepsza od "dziurawej" Polonii w hicie Metalkas 2. Ekstraligi!

WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota
WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota

Pozbawiona dziur w składzie Fogo Unia pokonała mającą takich kilka Abramczyk Polonię w niedzielnym hicie Metalkas 2. Ekstraligi. Na torze w Lesznie spadkowicz z elity niemal całe zawody utrzymywał spokojną przewagę, odnosząc na koniec triumf - 52:38.

Razem mają 25 złotych medali Drużynowych Mistrzostw Polski. Pierwsze dwa miejsca w najwyższej lidze zajmowały cztery razy (1951, 1953, 1987, 2002), tocząc wtedy zwykle zacięte boje o tytuł. Tym razem prognozuje się, że Unia i Polonia zajmą czołowe lokaty, ale na zapleczu PGE Ekstraligi. Do pierwszego z być może czterech starć głównych faworytów Metalkas 2. Ekstraligi doszło już w trzeciej kolejce fazy zasadniczej. Nic dziwnego, że na trybunach w Lesznie zasiadło kilkanaście tysięcy kibiców.

W pierwszej serii gospodarze drugi raz w sezonie korzystający z zastępstwa zawodnika za kontuzjowanego Bena Cooka wysłali bardzo stanowczy sygnał gościom, że będą mieć w niedzielne wczesne popołudnie tzw. ciężary. I choć jeszcze zaczęło się od 4:2 dla "Gryfów" po tym, jak Szymon Woźniak stoczył na trasie zwycięski, zgrabny i co najważniejsze czysty pojedynek z Januszem Kołodziejem, to potem... trzy razy po 5:1 uderzyły "Byki", prowadząc dzięki temu aż dziesięcioma punktami (17:7).

ZOBACZ WIDEO: Michael Jepsen Jensen zachwyca żużlowy świat. Zdradza sekret

Show robił z początku Kacper Mania, najpierw wyprzedzając w biegu juniorskim z dużą łatwością Bartosza Nowaka, a kilka minut później rozprawiając się we wzorcowy sposób z nie byle kim, bo Aleksandrem Łoktajewem. Co więcej, nie tylko pokonał Ukraińca na dystansie, ale i pomógł Kołodziejowi, który do niego dołączył na 5:1. - Pojechał, jak stary wyga - komentował zachwycony postawą juniora Adrian Miedziński, obecny w studio Canal+ Sport 5.

Polonia nie zamierzała tak tego zostawiać. Już na początek serii drugiej imponującą podwójną wygraną zanotowali Kai Huckenbeck i Łoktajew. Do pierwszego kompromisu doszło dopiero w szóstej odsłonie, kiedy drugą "trójkę" zgarnął piekielnie szybki Grzegorz Zengota. Przed drugą przerwą Unia postanowiła wykorzystać to, że bardzo wolny na starcie i dystansie był notorycznie Krzysztof Buczkowski. Kapitan przyjezdnych drugi raz wyraźnie przegrał podwójnie.

Trenerzy Tomasz Bajerski i Jacek Woźniak mieli więc na półmetku meczu niemały ból głowy. Trudno było sądzić, że punkty zaczną przywozić młodzieżowcy, a poniżej oczekiwań spisywał się wspomniany Buczkowski. - Mam problemy ze startu, jak nie do góry, to w ogóle nie mogę wyjechać. Zmieniamy, szukamy - mówił przed kamerami, dodając, że szybki leszczyński tor jest dobrze przygotowany i że wszystko jest kwestią znalezienia odpowiednich ustawień.

Z tym nie miał za to żadnych problemów atomowo startujący i jeżdżący bezbłędnie na dystansie Zengota. Lider Unii zbierał kolejne zwycięstwa (a przecież cztery zgarnął już w pierwszym meczu domowym przeciwko Autona Unii Tarnów - przyp. red.), nie pozwalając tym samym na to, by jego zespół przegrywał biegi. Dwie porażki miał za to Kołodziej i obie z Woźniakiem, który czuł się w Lesznie komfortowo. W dziewiątym wyścigu były indywidualny mistrz Polski i Tom Brennan zapewnili swojemu zespołowi wygraną 4:2.

Leszczyńska ekipa po trzeciej serii miała przewagę dwunastu "oczek" (36:24). Można rzec, że cały ten zapas został zbudowany na trzech podwójnych zwycięstwach nad zawodzącym Buczkowskim. Niespełna 39-latek nie dał rady nawet w tej gonitwie, w której jechał nieprzekonujący Josh Pickering. Tymczasem Australijczyk w dwunastej wreszcie pokazał, po co właściwie dostał w tym roku szansę od Unii. Polonia zrobiła rezerwę taktyczną, tymczasem Huckenbeck dotarł do mety za "Kangurem". Punkcik dowiózł jeszcze Antoni Mencel i stało się niemalże jasne, że pierwszą od 2013 roku ligową konfrontację leszczyńsko-bydgoską na własną korzyść rozstrzygną podopieczni Rafała Okoniewskiego.

Pierwszy "taktyk" Polonii więc nie wyszedł, ale drugi już zdecydowanie tak. Huckenbeck i Łoktajew raczej niespodziewanie pokonali Zengotę i Kołodzieja w trzynastej odsłonie po ucieczce spod taśmy, zmniejszając stratę z czternastu do dziesięciu punktów (34:44). Wiadomo było zarazem, że kierownictwo znad Brdy dokończy mecz trzema seniorami, bo zaplanowano wcześniej, że dodatkowy start otrzyma jeszcze lider Woźniak.

W czternastym biegu 31-latek nie pierwszy raz w niedzielę świetnie wystartował, ale już po niecałym okrążeniu plecy pokazał mu Parnicki, zapewniając po chwili Unii cenny remis. A ostatnie słowo należał do podrażnionych porażką w trzynastej gonitwie Kołodzieja i Zengoty. Uciekli zaraz po starcie Huckenbeckowi i Woźniakowi, zapewniając swojej drużynie czternastopunktową przewagę przed rewanżem w Bydgoszczy.

Wyniki:

Fogo Unia Leszno - 52
9. Ben Cook - zz
10. Janusz Kołodziej - 12+1 (2,2*,3,2,0,3)
11. Josh Pickering - 6+1 (0,1,2*,3,0)
12. Nazar Parnicki - 10+2 (2*,0,2*,3,0,3)
13. Grzegorz Zengota - 15+1 (3,3,3,3,1,2*)
14. Kacper Mania - 5+1 (2*,3,0,0)
15. Antoni Mencel - 4 (3,0,1)
16. Emil Konieczny - ns

Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 38
1. Szymon Woźniak - 12 (3,2,3,2,2,0)
2. Tom Brennan - 2+1 (0,1*,1,-)
3. Kai Huckenbeck - 11+1 (1,3,1*,2,3,1)
4. Aleksandr Łoktajew - 9+4 (1,2*,2,1*,2*,1*)
5. Krzysztof Buczkowski - 3 (1,1,1,-,-)
6. Bartosz Nowak - 1 (1,0,0)
7. Kacper Andrzejewski - 0 (0,-,0)
8. Emil Maroszek - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. (62,28) Woźniak, Kołodziej, Huckenbeck, Pickering - 2:4 - (2:4)
2. (62,56) Mencel, Mania, Nowak, Andrzejewski - 5:1 - (7:5)
3. (61,19) Zengota, Parnicki, Buczkowski, Brennan - 5:1 - (12:6)
4. (61,15) Mania, Kołodziej, Łoktajew, Nowak - 5:1 - (17:7)
5. (60,91) Huckenbeck, Łoktajew, Pickering, Parnicki - 1:5 - (18:12)
6. (61,06) Zengota, Woźniak, Brennan, Mencel - 3:3 - (21:15)
7. (60,94) Kołodziej, Parnicki, Buczkowski, Maroszek - 5:1 - (26:16)
8. (61,72) Zengota, Łoktajew, Huckenbeck, Mania - 3:3 - (29:19)
9. (62,01) Woźniak, Kołodziej, Brennan, Mania - 2:4 - (31:23)
10. (61,34) Parnicki, Pickering, Buczkowski, Nowak - 5:1 - (36:24)
11. (62,03) Zengota, Woźniak, Łoktajew, Parnicki - 3:3 - (39:27)
12. (62,28) Pickering, Huckenbeck, Mencel, Andrzejewski - 4:2 - (43:29)
13. (62,44) Huckenbeck, Łoktajew, Zengota, Kołodziej - 1:5 - (44:34)
14. (61,44) Parnicki, Woźniak, Łoktajew, Pickering - 3:3 - (47:37)
15. (60,91) Kołodziej, Zengota, Huckenbeck, Woźniak - 5:1 - (52:38)

Sędzia: Rafał Kobak
Komisarz toru: Łukasz Izak
Frekwencja: ok. 14 000 widzów
Zestaw startowy: I
NCD: 60,91 sek. - uzyskali Huckenbeck (Polonia) i Kołodziej (Unia) w biegach 5. i 15.

Komentarze (124)
avatar
Dimitri88
1.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba po raz kolejny zostaje nam Metalkas, po meczu w Lesznie nie mam złudzeń 
avatar
Leszek PS SG
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Juniorzy 9-1 
avatar
.MK_ꓘM.
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
@ToomekBDG - niestety nie zgodzę się z Tobą - mimo, że kibicuję PB od lat 80 ;) - nasi juniorzy u siebie ze Stalą zdobyli... 3 pkt - U SIEBIE! Gdzie rywale zrobili 7pkt! Nowak absolutnie nie j Czytaj całość
avatar
rataek
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polonia pojechała już słaby mecz z Rzeszowem i wtedy trener Bajerski uspokajał,że nic się nie stało, bo zwycięstwo jest najważniejsze, no i w Lesznie słaba Polonia została dramatycznie wypunkto Czytaj całość
avatar
kros
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z tak slabym Buczkiem ktory na wyjazdach nie istnieje i jednymi z najslabszych juniorow w calej lidze Polonia niema szans na nic! 
Zgłoś nielegalne treści