Żużel. Taktyczne szachy w Krośnie dla Wilków. Bezzębne PSŻ odarte ze złudzeń w końcówce

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Jakub Jamróg

Ścigania w Krośnie było więcej niż przed tygodniem, a nawierzchnia tym razem nie była tak wymagająca. Cellfast Wilki bez Berge, ale ze skutecznym trio seniorów i Świerczem w meczu pod znakiem taktycznych szachów pokonały Hunters PSŻ Poznań - 52:38.

- To nie są oczywiste przyczyny. Ubolewamy nad tym, że ten regulamin tak wygląda, jak wygląda. Moim zdaniem nie powinno tak być. Cóż, jesteśmy postawieni przed tym faktem i możemy robić tylko rezerwy zwykłe. Będziemy starać się juniorami czy Williamem Drejerem łatać dziurę po Berge, który jest naszym liderem - przyznał przed kamerami Canal+ Sport 5 wyraźnie niepocieszony trener gospodarzy, Piotr Świderski.

Wszystko przez przełożenie z soboty na niedzielę półfinału Mistrzostw Europy Par w Krsko. Do reprezentacji Francji powołany został Dimitri Berge, a zgodnie z przepisami zawody, mimo że rangi wątpliwej, obligowały go do startu w Słowenii, a nie w Polsce. Wobec tego Cellfast Wilki na dobę przed spotkaniem z Hunters PSŻ-em zostały dotkliwie osłabione. Jak sam klub z Krosna informował - oznaczało to sporo kreślenia w programie zawodów.
 
ZOBACZ WIDEO: Michael Jepsen Jensen zachwyca żużlowy świat. Zdradza sekret

Tak też było. Krośnianie musieli kombinować, uruchamiając z rezerw młodzieżowców oraz Williama Drejera. Było jednocześnie nieodzowne, by główną robotę dla zespołu i tak wykonali ci najstarsi, którzy przecież odegrali tak znaczące role przed tygodniem w spotkaniu z Fogo Unią Leszno (48:42). Wszystko po to, aby zniwelować w największym możliwym wymiarze wyrwę z powodu braku Berge i móc skutecznie zawalczyć o trzeci triumf w tym roku i zarazem trzeci z rywalem z województwa wielkopolskiego.

Wiadomo od pewnego czasu, że krośnieński tor nie sprzyja ciekawemu ściganiu. Naliczono zaledwie pięć tzw. mijanek siedem dni temu i jednocześnie było sporo komentarzy na temat tego, że był on wymagający. Tym razem było lepiej, a już na pewno o wiele twardziej, co potwierdzali sami zawodnicy i na co wskazywały czasy - gorsze aż o cztery czy pięć sekund.

Pierwsze wyprzedzenia były autorstwa Piotra Świercza, który najpierw objechał po zewnętrznej Tobiasza Jakuba Musielaka w biegu juniorskim, a w czwartym zrobił to po wewnętrznej na drugim łuku i też w pokonanym polu pozostawił lidera formacji młodzieżowej gości. "Trójkę" zgarnął też choćby Tobiasz Musielak i to właśnie Wilki jako pierwsze wyszły na plus (13:11).

Wspomniany Drejer złapał jednak drugie zero, a że Bartosz Smektała przechytrzył na początku biegu piątego Jakuba Jamroga, poznański zespół szybko doprowadził do remisu. Następnie dalej koncertował Musielak z ekipy gospodarzy, aż w końcu bardzo dobry speedway można było obejrzeć przy Legionów w siódmej odsłonie niedzielnego popołudnia. Świercz po tym, jak zablokował Ryana Douglasa niedługo po starcie, zrobił miejsce Kennethowi Bjerre. Było 5:1 dla Wilków, jednak podrażniony Australijczyk nie dał za wygraną i na dystansie wyprzedził po ciężkiej batalii juniora rodem z Tarnowa.

Co się odwlecze, to nie uciecze - mogły ryknąć głośne trybuny po dziewiątym wyścigu. W nim kompletnie zaskoczył bowiem Drejer. Niedługo po starcie napędzony dołączył do Bjerre i nawet go potem jeszcze wyprzedził. Miejscowi wreszcie wygrali podwójnie, uciekając przyjezdnym na 30:24. Świderski kuł żelazo, póki gorące i młodego Duńczyka wstawił do obsady dziesiątego wyścigu. Ten... przywiózł zero, a Wilki od podwójnej przegranej uratował Jamróg, znajdując na dystansie sposób na Douglasa. Wygrał jednak młodszy z Musielaków, a to dawało jasno do zrozumienia, że PSŻ nie zamierza się tutaj poddawać.

Tak jak trwała walka o punkty do tabeli, tak też trwała batalia taktyczna. Wilki korzystały chętnie ze Świercza, a "Skorpiony" miały możliwość uruchomienia Musielaka. Do ponownego starcia "jedynek" juniorskich duetów doszło na start czwartej serii. Po raz kolejny wygrał chwalący silniki tunera Michała Marmuszewskiego jeździec "Watahy", kończąc tym samym starty w tych udanych dla siebie zawodach. A jako że Bjerre wyprzedził dwóch rywali ze stolicy Wielkopolski na pierwszym kółku, gospodarze prowadzili już 37:29.

Dwóch oponentów w świetnym stylu minął także piorunująco szybki Jamróg, ratując dla krośnian remis w dwunastym biegu. Jako że tercet seniorów dostał wsparcie od Świercza, brak Berge nie był aż tak dotkliwie odczuwalny, a wygrana na wyciągnięcie ręki. I ta wygrana byłaby już pewna, gdyby nie wielki pech Musielaka. "Atomowo" startujący żużlowiec na ostatnim łuku trzynastej gonitwy miał defekt sprzętu. Wilki miały w garści 5:1, bo drugi podróżował niespodziewanie Szymon Bańdur. Dzięki temu 19-latek dał drużynie remis na 43:35.

Nie można nie docenić takich błysków drugiej linii gospodarzy. Drejer w biegu nominowanym po dobrym wyjeździe spod taśmy i spokojnej jeździe po trasie pokonał coraz bardziej bezradnego Douglasa, a że pierwszy linię mety minął Bjerre, Wilki były pewne swego. A apetyty miały prawdziwie wilczy, bo na sam koniec Musielak i walczący jak lew Jamróg ustalili wynik spotkania na plus czternaście. Podsumowało to więc postawę odartych ze złudzeń poznanian, którzy przez cały mecz wygrali indywidualnie tylko trzy, a drużynowo dwa razy.

Wyniki:

Cellfast Wilki Krosno - 52
9. Kenneth Bjerre - 11+3 (1*,3,2*,2*,3)
10. Arkadiusz Kordek - ns (-,-,-,-,-)
11. Jakub Jamróg - 10 (2,2,2,3,1)
12. Jakub Wieszczak - ns (-,-,-,-)
13. Tobiasz Musielak - 12 (3,3,3,0,3)
14. Piotr Świercz - 10 (3,3,1,0,3)
15. Szymon Bańdur - 4 (1,0,0,0,3)
16. William Drejer - 5+1 (0,0,3,0,2*)

Hunters PSŻ Poznań - 38
1. Matias Nielsen - 6+1 (3,1*,1,1)
2. Norick Bloedorn - 5+1 (1*,2,0,2,0)
3. Bartosz Smektała - 8+1 (0,3,2,1*,2)
4. Tomasz Orwat - ns (-,-,-,-,-)
5. Ryan Douglas - 8 (2,2,1,2,1,0)
6. Tobiasz Jakub Musielak - 8+1 (2,2,3,0,1*)
7. Kacper Teska - 0 (0,0,-)
8. Francis Gusts - 3+2 (1*,1,1*)

Bieg po biegu:
1. (68,71) Nielsen, Jamróg, Bjerre, Smektała - 3:3 - (3:3)
2. (69,13) Świercz, T. J. Musielak, Bańdur, Teska - 4:2 - (7:5)
3. (69,68) T. Musielak, Douglas, Bloedorn, Bańdur - 3:3 - (10:8)
4. (70,03) Świercz, T. J. Musielak, Gusts, Drejer - 3:3 - (13:11)
5. (68,60) Smektała, Jamróg, Gusts, Drejer - 2:4 - (15:15)
6. (68,35) T. Musielak, Bloedorn, Nielsen, Bańdur - 3:3 - (18:18)
7. (69,53) Bjerre, Douglas, Świercz, Teska - 4:2 - (22:20)
8. (69,25) T. Musielak, Smektała, Gusts, Świercz - 3:3 - (25:23)
9. (68,53) Drejer, Bjerre, Nielsen, Bloedorn - 5:1 - (30:24)
10. (69,00) T. J. Musielak, Jamróg, Douglas, Drejer - 2:4 - (32:28)
11. (69,91) Świercz, Bjerre, Nielsen, T. J. Musielak - 5:1 - (37:29)
12. (69,06) Jamróg, Bloedorn, T. J. Musielak, Bańdur - 3:3 - (40:32)
13. (70,16) Bańdur, Douglas, Smektała, T. Musielak - 3:3 - (43:35)
14. (69,15) Bjerre, Drejer, Douglas, Bloedorn - 5:1 - (48:36)
15. (69,09) T. Musielak, Smektała, Jamróg, Douglas - 4:2 - (52:38)

Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk
Zestaw startowy (do 13. biegu): I
NCD: 68,35 sek. - uzyskał Tobiasz Musielak (Wilki) w biegu 6.

Komentarze (25)
avatar
Atomic
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Mijanek było tyle, że można obdzielić ze dwa spotkania, więc ciężko mają teraz szczekacze, którzy muszą siedzieć z zamkniętą japą i podkulonym ogonem, a chcieliby sobie na tor ponarzekać... 
avatar
nikt44
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
14
3
Odpowiedz
Hahaha! Wszyscy obstawiali Leszno i Bydgoszcz a tu odpaliło Krosno. Brawo! 
avatar
stary_trener
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
Podoba sie robota trenera z druzyna. Brawo Krosno! 
avatar
Krystian1234
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
11
0
Odpowiedz
do czego się dziś przyczepicie tor był ok 
avatar
stalowy rycerz
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
17
15
Odpowiedz
Krosno jest sprytne wiedzą że nie mogą robić gnojnika co mecz, bo ściągnie to uwagę władz żuzla. Narozrabiali w jednym meczu teraz odpuszczają, ale niech nikt się nie da zwieść. Przyjdą mecze, Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści