Żużel. Takiego startu GKM jeszcze nie miał! Pod wodzą Roberta Kościechy pisze się historia

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Robert Kościecha wraz ze swoimi zawodnikami
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Robert Kościecha wraz ze swoimi zawodnikami

Bayersystem GKM w sezon wszedł z trzema zwycięstwami z rzędu, a czegoś takiego w historii startów klubu z Grudziądza na najwyższym ligowym poziomie jeszcze nie było. Co więcej, po 27 latach dokonał on też dwóch innych godnej uwagi rzeczy.

To jedenasta kolejna kampania, w której Bayersystem GKM Grudziądz rywalizuje w PGE Ekstralidze. Jak wiadomo, zespół ten nigdy nie awansował do pierwszej czwórki i nigdy też nie rozpoczął jazdy tak doskonale, jak robi to obecnie. Od roku 2015 nie zdarzyło się bowiem, by zespół z 88-tysięcznego miasta wszedł w nowy sezon z trzema zwycięstwami z rzędu.

Taka seria miała raz miejsce, ale na przełomie dwóch edycji. Tą z 2021 kończył wygraną, a tą z 2022 zaczął od dwóch. A gdyby rozszerzyć zakres analizy o trzy sezony z drugiej połowy lat 90., kiedy GKM także ścigał się wśród najlepszych (w ówczesnej 1. Lidze), udało się triumfować trzy razy w 1998, czyli jedynym w tamtym okresie niezakończonym spadkiem. Przy czym wtedy było to w drugiej połowie zmagań, które "żółto-niebiescy" zakończyli na siódmym miejscu.

ZOBACZ WIDEO: Michael Jepsen Jensen zachwyca żużlowy świat. Zdradza sekret

Do wydarzeń sprzed 27 lat trzeba jeszcze wrócić w dwóch innych przypadkach. Wspomniana passa trzech wygranych objęła wówczas dwie wyjazdowe. Miały one miejsce tydzień po tygodniu... w Zielonej Górze (48:42) oraz Ostrowie Wielkopolskim (61:29). A skoro w pierwszym z tych miast, to historia właśnie zatoczyła koło. W piątek GKM, rozbijając miejscowy Falubaz (51:39), przerwał fatalną serię dwunastu porażek z tym rywalem na jego terenie.

Jako że grudziądzcy żużlowcy mają w 2025 roku dwa kolejne triumfy w delegacji (na inaugurację wygrali z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa), jest to coś, co mocno kontrastuje z tym, jak do tej pory radzili sobie oni poza domem. Dość powiedzieć, że w latach 2015-2024 na 71 prób wygrali zaledwie trzy i jeszcze trzy zremisowali. Ponieśli więc 65 porażek.

Drużyna z Hallera pod wodzą trenera Roberta Kościechy piszę złotymi zgłoskami zupełnie nową historię grudziądzkiego speedwaya. Trzy wygrane po 51:39 naturalnie rozbudzą teraz apetyty, by tak rewelacyjny początek przekuć w inny niespotykany dotąd sukces, czyli awans do play-off, tj. strefy medalowej (znajdą się w niej cztery najlepsze ekipy rundy zasadniczej).

Komentarze (29)
avatar
Kacper-U.L
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
GKM jak GKM ale takiego wejścia w sezon to się nie pamięta w wykonaniu Dewelopetki Toruń.I to nie ważne,że to nie w temacie.Trzeba byłoby się pytać Jagusia obecnie rolnika samego w dolinie w tr Czytaj całość
avatar
kedzior
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Grudziądz ma wyrównaną drużynę i w pierwszych meczach trafił na drużyny z dolnej części tabeli Zobaczymy jak będzie dalej 
avatar
Darek Delikat
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Toruń ich zweryfikuje xd 
avatar
maciasson
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Teraz będzie trzy razy w tytę... 
avatar
Jacek Jasielski
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
No tak :) Jeszcze nigdy na starcie nie mieli TRZECH kandydatów do spadku. 
Zgłoś nielegalne treści