Żużel. Falubaz w coraz większym kryzysie. Fatalna dyspozycja Madsena

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Rasmus Jensen i Leon Madsen
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Rasmus Jensen i Leon Madsen

Choć Falubaz Zielona Góra dobrze rozpoczął pojedynek z GKM-em, ostatecznie doznał trzeciej porażki z rzędu. Samego siebie nie przypomina Leon Madsen, który zdobył tylko pięć punktów. "Gołębie" z kolei utrzymały status niepokonanych (39:51).

Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:

Jarosław Hampel 3. Po podwójnym zwycięstwie na otwarcie, w kolejnych biegach spisywał się znacznie gorzej - przegrywał nawet starty, co zazwyczaj mu się nie zdarza. Szybkość odnalazł dopiero w biegu 14., który wygrał z dużą przewagą. Cały czas lepsze wyścigi przeplata słabszymi, brakuje mu stabilizacji.

Rasmus Jensen 3. Wciąż nie jest to taka forma, jaką prezentował w ubiegłym roku, ale widać progres w porównaniu z ostatnimi meczami. Ani jednego biegu nie zakończył na ostatniej pozycji, a na rozkładzie ma Wadima Tarasienkę i Maxa Fricke'a. To nie do niego można kierować największe pretensje po kolejnej porażce.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cegielski, Pawlicki, Dudek i Świst

Przemysław Pawlicki 5. Podobnie jak we Wrocławiu, był najjaśniejszym punktem swojej drużyny. Od początku dysponował dużą prędkością i nie brakowało mu chęci do walki z liderami gości. Choć raz przydarzyła mu się wpadka, to dwukrotnie pokonał Michaela Jepsena Jensena. Jako jedyny zawodnik Falubazu nie zawodzi oczekiwań kibiców.

Mitchell McDiarmid 1+. Tak jak można było się spodziewać, to nie był łatwy debiut dla młodego Australijczyka. Choć nie zdobył jeszcze pierwszych punktów w PGE Ekstralidze, dwukrotnie toczył walkę o trzecią lokatę z bardziej doświadczonymi rywalami. Widać w nim naprawdę duży potencjał.

Leon Madsen 1. Wydawało się, że z formą Duńczyka gorzej już być nie może - a jednak. Nie przywiózł ani jednej "trójki" i po raz siódmy w tym sezonie przegrał bieg podwójnie. To tylko cień Madsena z poprzednich lat - męczy się na torze, brakuje mu prędkości. W rezultacie zabrakło dla niego miejsca w wyścigach nominowanych.

Damian Ratajczak 3-. Bardzo dziwny mecz w jego wykonaniu. W biegu juniorskim pokazał się z dobrej strony i tuż przed metą wydarł zwycięstwo Małkiewiczowi. Kilka minut później przyjechał czwarty, by w trzecim starcie znów zwyciężyć w świetnym stylu - wtedy wydawało się, że znalazł odpowiednie ustawienia. W kolejnych dwóch biegach nie zdobył już jednak punktów.

Oskar Hurysz 1. Zupełnie bezbarwny występ 19-latka. W pierwszych dwóch biegach przyjechał daleko za rywalami. W swoim ostatnim starcie przez chwilę był na punktowanej pozycji, ale szybko ją stracił.

Jonas Knudsen bez oceny. Nie wyjechał ani razu na tor.

Noty dla zawodników Bayersystem GKM-u Grudziądz:

Max Fricke 4+. Zupełne przeciwieństwo Hampela. Po porażce 1:5 w pierwszym starcie dokonał odpowiednich korekt i w środkowej fazie meczu był nie do złapania, dowożąc trzy podwójne zwycięstwa dla swojego zespołu. Na koniec jednak się pogubił i w 15. wyścigu przyjechał ostatni.

Jaimon Lidsey 4+. Najlepszy mecz w sezonie Australijczyka. Dwucyfrówka na wyjeździe to świetny wynik, ale gdy spojrzymy na to, kogo pokonał, zobaczymy, że znaczną część swojego dorobku zdobył, wygrywając z juniorami i McDiarmidem. Swoje zadanie jednak wykonał w stu procentach.

Jakub Miśkowiak 3-. Po raz kolejny zabrakło mu regularności. Po słabym pierwszym wyścigu w drugim wygrał start i pognał po pewne zwycięstwo. Później pokonał wolnego Madsena, by w ostatnim biegu znów przyjechać ostatni. Wciąż daleko mu do optymalnej dyspozycji.

Wadim Tarasienko 4. Widoczny był u niego brak szybkości oraz nie do końca odpowiednie obieranie ścieżek, szczególnie w 8. biegu, kiedy dał się wyprzedzić Damianowi Ratajczakowi. Mimo to nie schodzi poniżej swojego poziomu i jest pewnym punktem drużyny, niezależnie od tego, czy to spotkanie domowe, czy wyjazdowe.

Michael Jepsen Jensen 5. Brakuje już epitetów do opisania jego aktualnej formy. "Liglad" rok temu o tej porze nie łapał się do składu drużyny z Poznania w Metalkas 2. Ekstralidze, a teraz jest jednym z najpewniejszych żużlowców na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Dwukrotnie musiał uznać wyższość Przemysława Pawlickiego, ale wszystkie pozostałe wyścigi wygrał bez najmniejszych problemów.

Kevin Małkiewicz 4+. Kolejny bardzo dobry mecz wychowanka GKM-u. Wydaje się, że mógł lepiej zachować się w wyścigu juniorskim i pokonać Damiana Ratajczaka, ale w kolejnych startach dwukrotnie przyjechał przed nim, czym powetował sobie tę stratę. Na jego nieszczęście nie dostał dodatkowej szansy, a szkoda.

Kacper Łobodziński 2. Dwa punkty i dwa bonusy nie przynoszą mu wstydu, ale brakowało błysku w jego występie. Pokonał jedynie bardzo wolnego Oskara Hurysza. Zdecydowanie stać go na więcej.

Damian Miller bez oceny. Nie wyjechał ani razu na tor.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Komentarze (4)
avatar
Greg_Wwa
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jaka fatalna forma Madsena? Normalne że facet nie będzie zażynał się dla jakiegoś Falubazu czy tracił szmal na tunera, jak na firmowych silnikach ten sezon obleci a za rok zaczepi się w jakimś Czytaj całość
avatar
Bassowski
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
O kurde to Falubaz w 3 meczach zdobył 100 pkt? Jest moc ale będzie gularz z myszy. 
avatar
Kejsi King PL
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Wychodzi jednak to, że Leon i atmosfera, to 2 różne rzeczy. Gość dostaje gruby kontrakt i kupuje silniki najtaniej jak się da. Tor 2 razy twardy jak stół na mecze, a kto tak lubi? Leon. Jak mys Czytaj całość
avatar
Tik Tak
26.04.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Łobodziński zaczyna mnie lekko rozczarowywać. W tym roku kończy mu się wiek juniorski, a obecnie zdecydowanie nie jest zawodnikiem, który podziałałby na pozycji U24. 
Zgłoś nielegalne treści