Żużel. Zawodnik Motoru przyznał się, że regularnie dostaje oferty ze Sparty. "Mamy dobre relacje"

Materiały prasowe / Przemek Gąbka
Materiały prasowe / Przemek Gąbka

Od lat numerem jeden na wrocławskiej transferowej liście życzeń prezesa Andrzeja Rusko jest Dominik Kubera. Zawodnik co roku otrzymuje oferty z tego klubu, a specjalnie dla nas opowiedział nieco więcej o propozycjach z Wrocławia.

Nie Bartosz Zmarzlik, nie Mikkel Michelsen, a właśnie Dominik Kubera jest największym ulubieńcem prezesa Andrzeja Rusko. Prezes Betard Sparty Wrocław jest gotowy zrobić wiele, by ściągnąć go do swojego klubu i mimo wielu odmów, wciąż to właśnie ten zawodnik jest na jego liście życzeń.

Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo Kubera od kilku lat należy do czołowych polskich zawodników w PGE Ekstralidze, a wciąż się rozwija i może być jeszcze lepszy. Sam żużlowiec potwierdził zainteresowanie z Wrocławia.

- Bardzo mnie to cieszy, że działacze Sparty doceniają mnie w ten sposób. To bardzo miłe. Z prezesem Rusko mam dobre relacje, a zawsze gdy się widzimy, to zamieniamy kilka słów. Nie wiem jednak, co takiego we mnie widzi, to bardziej trzeba byłoby pytać jego - przyznaje Dominik Kubera.

Trzeba jednak od razu dodać, że w najbliższych latach raczej nie ma co liczyć na to, że zawodnik zmieni otoczenie. W Lublinie czuje się bardzo dobrze, ma bardzo dobry kontrakt, a klub wciąż ma najlepszy skład w lidze i walczy o kolejne mistrzostwa Polski. Wysokie ambicje zespołu są właśnie najważniejszym czynnikiem dla Kubery.

- Trudno powiedzieć, co musiałoby się stać, bym zmienił Motor Lublin. Przyznam, że do tej pory nie zastanawiałem się nad zmianą klubu. Gdy decydowałem się na transfer do Lublina, to najważniejszym czynnikiem było to, że klub ma potencjał, by walczyć o mistrzostwo Polski. Oczywiście wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że zakończy się to trzema złotymi medalami, ale na pewno widziałem potencjał na walkę o najwyższe cele, a na tym bardzo mi zależy. To był wtedy kluczowy czynnik. Zmieniam się, dojrzewam, więc nie wiem, jakie priorytety będę miał za kilka lat - przyznaje 26-latek.

W niedzielę we Wrocławiu będzie miał kolejną okazję, by udowodnić, że faktycznie pasowałby do koncepcji Andrzeja Rusko. Polak spisuje się w tym roku bardzo dobrze, a po dwóch meczach jest najlepiej punktującym zawodnikiem PGE Ekstraligi (2,70 pkt/bieg). Duża w tym zasługa bardzo dobrych silników od Michała Maruszewskiego.

Komentarze (11)
avatar
Artur Wencław
28.04.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A to sie ludzie zdziwia, jak Domin za rok zawita z powrotem w Lesznie. Kopary opadna wszystkim. Ale cel oczywiscie jest jeden, powrot do ekstra, a potem wzmocnienia. 
avatar
T.-Lublin
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
11
3
Odpowiedz
W Lublinie jest świetna atmosfera i szanuje się zawodników. Tego nie kupi się za pieniądze Panie Rusko, zwłaszcza Pan... 
avatar
Ktos tam
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Rusko zobaczy Kubere u siebie tak samo jak Polonia E lige hahah 
avatar
Potek
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
11
3
Odpowiedz
Witam, jestem z Wrocka ale myślę że Kubera nie jest takim sprzedawczykiem jak Madsen ,Zmarzlik ,Vaculik.Chłopak na poukładane w głowie i raczej dużo wody upłynie nim trafi do Sparty.Jak dla mni Czytaj całość
avatar
Don Ezop Fan
27.04.2025
Zgłoś do moderacji
7
5
Odpowiedz
Domin, a Rusko z Czekanskim do Ciebie podchodza do Ciebie jak jestes we Wroclawiu? Widziales tego sciemniacza chociaz w parkingu? 
Zgłoś nielegalne treści