Żużel. Zaskakuje kibiców Włókniarza. "To wszystko przynosi efekty"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Franciszek Karczewski w kasku czerwonym
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Franciszek Karczewski w kasku czerwonym

Franciszek Karczewski przeszedł sporą metamorfozę w porównaniu z niedawnymi sparingami oraz meczem z Bayersystem GKM-em Grudziądz. Dobre występy budują go na przyszłość, co napawa optymizmem kibiców Krono-Plast Włókniarza Częstochowa.

Początek sezonu układa się bardzo dobrze dla Franciszka Karczewskiego. Zawodnik Krono-Plast Włókniarza Częstochowa wygrał niedawno finał Brązowego Kasku w Krośnie, choć rywalizację na obiekcie przy ulicy Legionów rozpoczął w najgorszy możliwy dla siebie sposób, bo od zera.

- Bardzo się tym zerem nie przejąłem, ale wiedziałem, że jeśli chcę się liczyć w walce o podium, to muszę jechać dalej bardzo dobrze. Udało się wygrać i bardzo się z tego cieszę. To były kolejne zawody, które chciałem wygrać, bo kiedyś zająłem drugie miejsce, a teraz poprawiłem ten rezultat. Jest to budujące - przyznał Karczewski w rozmowie z WP SportoweFakty.

ZOBACZ WIDEO: Cieślak wskazał na Kołodzieja. Jego diagnoza może przerażać

W 2022 roku kaliszanin był zawodnikiem klubu z Krosna. Czy znajomość toru pomogła mu w osiągnięciu tego sukcesu? - Tor był dość trudny po opadach i liczył się przede wszystkim start, więc na tym się skupiałem. Odkąd ja tam jeździłem w barwach Wilków, to trochę się pozmieniało, nie tylko nawierzchnia, ale i geometria. Nadal mi jednak ten owal pasuje i czuję tam radość z jazdy - dodał nasz rozmówca.

W niedzielę junior zaliczył kolejny bardzo dobry występ. W meczu przeciwko Gezet Stali Gorzów wywalczył pięć punktów z bonusem, a szczególnie mogła się podobać jego jazda w szóstym biegu, kiedy to jednym atakiem wyjechał z czwartego miejsca na drugie.

- Poprawiam także technikę jazdy oraz moment startowy. W żużlu dobry wyjazd spod taśmy jest bardzo dobry, bo spaść z pierwszego miejsca na czwarte jest łatwo, ale z czwartego wyjechać na pierwsze już nie. Mam nowego mechanika, silniki i współpracuję z psychologiem sportowym. To wszystko przynosi efekty - mówił Karczewski.

Czy tor, jaki był w niedzielę w Częstochowie powinien zostać zachowany? - Myślę, że tak, bo wszystkim nam pasuje. Uważam, że to w tej chwili najlepsza opcja dla nas - zakończył lider formacji młodzieżowej "Lwów".

Komentarze (1)
avatar
różowe majtki
1.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Efekt jest bo wyje...li Sebastiana Ułamka i chłopaki jeżdżą 
Zgłoś nielegalne treści