Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:
Artiom Łaguta 3-. To nie był ten dominator Łaguta, którego oglądaliśmy przez cały poprzedni sezon. Nie mógł znaleźć odpowiednich ustawień, przez co w pierwszej fazie meczu kolekcjonował dwójki. Mimo to dostał szansę w 15. biegu, w którym przegrał start i przyjechał ostatni, w efekcie kończąc mecz bez ani jednej trójki. Od zawodnika takiego formatu wymaga się zdecydowanie więcej.
Maciej Janowski 3-. Po bardzo dobrym pierwszym starcie wydawało się, że to może być jego mecz. W kolejnych biegach nie wyglądał już jednak tak dobrze i trzykrotnie dojeżdżał do mety na trzeciej pozycji. W ostatnim biegu świetnie wystartował i jechał na drugiej pozycji, co dawało Sparcie wyrównanie wyniku meczu, ale dał się wyprzedzić najpierw Kuberze, a potem Holderowi.
ZOBACZ WIDEO: "Nie było z nim lekko". Zmiany we Włókniarzu po odejściu Madsena
Bartłomiej Kowalski 2. Podobnie jak Łaguta, nie przypominał zawodnika, który rok temu w fazie zasadniczej przeciwko Motorowi zdobył komplet punktów. Dysponował niezłą prędkością, ale źle wybierał ścieżki, przez co nie wykorzystywał pełni swojego potencjału. Po swoim trzecim biegu został zmieniony i nie dostał już kolejnej szansy.
Daniel Bewley 3. Po bardzo słabym początku meczu, w którym dwa razy przyjechał ostatni, poczynił zmiany w sprzęcie i był wyraźnie szybszy. To, co najlepsze, zostawił na bieg nominowany. W nim wygrał z dużą przewagą nad rywalami. To dobry prognostyk na kolejne spotkania, bowiem bez jego dobrej postawy Sparcie będzie bardzo trudno wygrywać na wyjazdach.
Brady Kurtz 5+. Zdecydowanie najlepszy zawodnik Betard Sparty. Kapitalnie napędzał się pod bandą i wyprzedzał rywali. Trzy wygrane nad Bartoszem Zmarzlikiem to coś, co nie zdarza się często. Osiągnięciem jest także wyprzedzenie na trasie Dominika Kubery. Dwoma spotkaniami na Stadionie Olimpijskim zdołał zaskarbić sobie sympatię wrocławskich kibiców. Pytanie, czy taką formę przełoży na wyjazdy.
Marcel Kowolik 2+. Jazda lepsza niż wynik. 17-latek w każdym starcie wykazywał się dużą ochotą do rywalizacji i próbował atakować bardziej doświadczonych kolegów. Ostatecznie dało mu to cztery punkty i bonus. Mimo wszystko był to jego najlepszy mecz w tej kampanii. Podczas prawdopodobnej absencji Jakuba Krawczyka wrocławianie będą jeszcze bardziej potrzebować jego dobrej formy.
Jakub Krawczyk bez oceny. W swoim pierwszym biegu wyraźnie przespał start, a na trasie nie był w stanie odrobić strat. W drugim wyjeździe na tor zaliczył fatalnie wyglądający upadek, po którym nie był zdolny do dalszej jazdy.
Nikodem Mikołajczyk bez oceny. Ani razu nie wyjechał na tor.
Noty dla zawodników Orlen Oil Motoru Lublin:
Jack Holder 3. Bardzo nierówny mecz w wykonaniu "Kangura". Po zerze w pierwszej serii w kolejnym biegu wygrał, by potem znów przyjechać ostatni. Przed wyścigami nominowanymi znów wygrał, a w przedostatniej gonitwie dnia na trasie wyprzedził Macieja Janowskiego. Jak przyznał po meczu, wciąż szuka optymalnych ustawień, co było wyraźnie widać w trakcie spotkania.
Fredrik Lindgren 4+. Po niemrawym wejściu w mecz przełożył się i w przekonującym stylu odniósł dwa indywidualne zwycięstwa, w tym jedno nad Bradym Kurtzem, co tego dnia nie było łatwe. Widać, że Szwedowi sprzyja numer startowy, dzięki któremu nie jeździ po równaniu toru i może podróżować szeroko pod bandą w swoim stylu.
Dominik Kubera 3. Nie był to ten sam Dominik Kubera, którego obserwowaliśmy w pierwszych dwóch kolejkach. Już w pierwszym wyścigu dnia wjechał w taśmę, co mogło mu utrudnić dopasowanie się do panujących warunków, ale to nie przeszkodziło mu w wygraniu kolejnego biegu. Była to jednak pierwsza i ostatnia trójka wychowanka Unii Leszno w tym meczu. Nie był tego dnia tak skuteczny na starcie, jak to zazwyczaj bywa, brakowało mu również prędkości w trakcie jazdy.
Mateusz Cierniak 1. Po świetnym wyniku w finale Złotego Kasku wydawało się, że jest na fali wznoszącej. We Wrocławiu zaliczył jednak występ podobny do tego, co tydzień wcześniej przeciwko Włókniarzowi. W pierwszym wyścigu ósmej serii wydawało się, że coś poprawił w swoim sprzęcie, ale po upadku został wykluczony z powtórki. Pokonał tylko Bewleya, który był bardzo wolny na początku meczu.
Bartosz Zmarzlik 5. Pięciokrotny mistrz świata pokazał, że świetnie czuje się na torze we Wrocławiu. Wygrywał starty, a jeśli przeciwko niemu nie jechał Brady Kurtz, nie miał problemów z pokonaniem rywali. Na Australijczyka nie mógł znaleźć sposobu i z pewnością będzie chciał mu się zrewanżować podczas pierwszej rundy Grand Prix w Landshut.
Wiktor Przyjemski 4+. Znakomicie rozpoczął mecz. Dzięki taśmie Dominika Kubery aż trzykrotnie pojawił się na torze w pierwszej serii, notując dwa zwycięstwa. W kolejnych dwóch biegach nie zachwycił, ale dorzucił trzy punkty. Po słabszym meczu przeciwko Włókniarzowi wrócił na właściwe tory.
Bartosz Bańbor 2. Zaskakująco dobrze wystartował w biegu juniorskim i razem z Wiktorem Przyjemskim wywalczyli podwójną wygraną. W kolejnych biegach jego forma znacząco spadła i nie zdobył już żadnych punktów.
Bartosz Jaworski bez oceny. Ani razu nie wyjechał na tor.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo